Zmniejszenie żołądka to nie wszystko. Kluczem jest zmiana nawyków. Spotkanie w szpitalu Biziela
Operacja zmniejszenia żołądka nie oznacza, że będzie można dalej się objadać. To tylko pomoc w ratowaniu zdrowia, przywróceniu sprawności – trzeba samemu zmienić styl życia. Wiele osób do bycia niepełnosprawnym z otyłości doprowadziło "zajadanie stresu".
Zabiegom bariatrycznym poświęcone było spotkanie w szpitalu im. Biziela w Bydgoszczy. Pół roku przed operacją zaczynają się spotkania z psychologiem, które trwają także po zabiegu. Okazuje się, że powinniśmy zacząć od zmiany nawyków.
– Operacja nie zmieni naszego myślenia. Rzeczywiście pojemność tego żołądka będzie wpływać na to, że zjemy mniej. Natomiast sposób radzenia sobie z emocjami to jest zupełnie inny temat i to jest bardzo ważne, żeby to zmienić – mówiła Anna Czarnecka, psycholożka.
– Osoby, które mają powyżej 35 BMI, mogą już być kwalifikowanymi do zabiegu operacyjnego. W przypadku niższego BMI, „łapią” się osoby z chorobami współistniejącymi typu cukrzyca, nadciśnienie, choroba zwyrodnieniowa stawów. Zabieg polega na wycięciu około 80% żołądka i to się dzieje w sposób laparoskopowy, czyli „trzy dziurki” w brzuchu, ewentualnie cztery. Regulujemy metabolizm tym zabiegiem operacyjnym – wyjaśnił Tomasz Zwoliński, specjalista chirurgii ogólnej, chirurg bariatryczny.
– Chcę funkcjonować. Zachorowałem na serce i gdy brałem tabletki, zacząłem tyć. Potem depresja i miałem prawie 200 kilogramów. Chodzi o to, że chciałbym pracować, wrócić do formy. To też trzeba poustawiać w głowie. Koniecznie wszystko sobie odmówić, staram się, żeby być w ruchu – mówił pan Marek, który zdecydował się na ten zabieg.
– Skończyłem niedawno lekarski kierunek. Jestem osobą otyłą i nie wyobrażam sobie, żeby pacjentowi tłumaczyć, jakie choroby niesie otyłość, samym będąc otyłym. Postanowiłem zacząć od siebie – powiedział kolejny z pacjentów.
W szpitalu im. Biziela wykonuje się 450 operacji bariatrycznych rocznie. W ciągu 20 lat liczba tych zabiegów wzrosła w Polsce pięciokrotnie, jest coraz więcej otyłych ludzi.