Iran atakuje Izrael, mieszkańcy siedzą w schronach. Jest kontratak i zapowiedź: „Teheran spłonie"
Kolejne irańskie pociski lecą w stronę Izraela. Działają systemy obrony przeciwlotniczej, które mają przechwytywać rakiety. Izraelskie władze nakazały mieszkańcom udanie się do schronów i pozostanie w nich do odwołania. Lotnictwo przekazało w sobotę wieczorem, że prowadzi nalot na cele militarne w stolicy Iranu, Teheranie.
Izraelska obrona cywilna poinformowała równocześnie o wystrzeleniu przez Iran rakiet balistycznych na północ kraju. Alarm ogłoszono m.in. w Hajfie, trzecim największym mieście Izraela. Obrona powietrzna pracuje nad zestrzeleniem irańskich rakiet - zaznaczyła izraelska ramia. Tamtejsza straż pożarna podała, że otrzymała doniesienia o uszkodzeniach budynków mieszkalnych i pożarach i reaguje na te zgłoszenia.
Prezydent Izraela Izaak Herzog podkreślił, że konflikt między jego krajem a Iranem to punkt zwrotny dla całego regionu:
- Cały Bliski Wschód stoi na historycznym rozdrożu między terrorystycznym dżihadem, który chce zdominować region, a perspektywą partnerstwa i pokoju. To nie jest tylko nasza wojna, lecz wszystkich, którzy pragną wspólnej przyszłości w naszym regionie.
Strona irańska zapowiada, że ataki na Izrael będą kontynuowane. Agencja państwowa FARS, powołując się na źródła wojskowe, napisała, że mogą być rozszerzone, a ich obiektami staną się między innymi amerykańskie bazy wojskowe na Bliskim Wschodzie.
Izrael odpowiada, że jeśli Iran nadal będzie atakował, „Teheran spłonie".
Według dziennika „Haarec" jedna na północy Izraela osoba została ciężko ranna.