Na wylot do Hiszpanii czekali w Bydgoszczy ponad 3 godziny - i już się doczekali! Zawinił system GPS
Niecodzienny incydent na bydgoskim lotnisku! Samolot, który miał wylądować w poniedziałek rano na bydgoskim lotnisku i pół godziny później startować do Hiszpanii został przez zakłócenia GPS przekierowany do Poznania. Na szczęście już wrócił po pasażerów.
Zdezorientowani turyści czekali w hali odlotów. - Nie wiemy co się dzieje? Poinformowano nas tylko, że nasz samolot poleciał do Poznania. Czekamy - mówili.
Jak informował rzecznik Portu Lotniczego Bydgoszcz Mateusz Dul, doszło do zakłócenia sygnału GPS i w związku z tym maszyna nie mogła wylądować w Bydgoszczy. - Sytuacja jest już rozwiązana. Samolot jest już w drodze do Bydgoszczy - zabierze turystów do Hiszpanii - zapewniał Dul.
Dodał, że takie sytuacje nie zdarzają się - na szczęście - dość często. - Jest wiele systemów, które tą komunikacją zarządzają. Od czasu do czasu jakieś zakłócenia występują. Dobrze że są inne alternatywy. Najważniejsze jest zawsze bezpieczeństwo pasażerów.
Planowo maszyna miała osiąść na lotnisku w Bydgoszczy o 9.35, a o 10.00 ruszyć do Alicante.