Kolejna seria podpaleń w Bydgoszczy. Tym razem nie samochodów. Osiem nocnych interwencji
Pożary pojawiały się między godziną pierwszą, a czwartą rano w rejonie Korczaka, Broniewskiego, Stawowej, Ikara czy Gołębiej. Płonęły śmietniki, kontenery na ubrania, bigbagi z śmieciami po remontach, odpady zielone, wiata śmietnikowa. Strażacy podejrzewają, że to podpalenie.
- Ostatnia noc okazała się bardzo pracowita dla bydgoskich strażaków, interweniowaliśmy łącznie przy ośmiu pożarach, głównie kontenerów na śmieci i śmieci odpadowych wielkogabarytowych pozostawionych do odbioru - mówi młodszy brygadier Karol Smarz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Bydgoszczy. - Lokalizacja pożarów to ulice: Broniewskiego, Gałczyńskiego, Stawowa, Szubińska, Ikara, Gołębia. Na szczęście, nikt nie został poszkodowany.
Jak podaje rzecznik strażaków, każdy pożar dosłownie po kilku minutach został uznany za opanowany. Jako przypuszczalną przyczynę pożarów strażacy wskazują podpalenie, czyli celowe działanie człowieka.
Pierwsze zgłoszenie dyżurny PSP odebrał kilka minut po godzinie pierwszej w nocy, ostatnio o godzinie 4:01.
To kolejna tak aktywna noc bydgoskich strażaków. Przypomnijmy - w nocy z czwartku na piątek w mieście doszło do serii podpaleń samochodów. Spłonęły cztery auta, trzy zostały poważnie uszkodzony. Podejrzany o podłożenie ognia, 33-letni Adrian M. został szybko zatrzymany przez policję. Usłyszał zarzut uszkodzenia mienia znacznej wartości poprzez podpalenie szeregu pojazdów. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Straty oszacowano na ponad 200 tysięcy złotych.