Polskie Radio PiK na tropie Indian. Byliśmy w muzeum Sat Okha w Wymysłowie [zdjęcia]
Co Bory Tucholskie mają wspólnego z kulturą Indian? W Wymysłowie znajduje się Muzeum Indian Północnoamerykańskich im. Sat Okha, czyli Stanisława Supłatowicza. Jego śladami w „Wakacyjnym przewodniku po regionie" poszła Adriana Andrzejewska-Kuras.
Historia Sat Okha jest niesamowita. Naszym przewodnikiem po jego życiorysie i po indiańskiej wiosce był Jan Kłodziński, przyjaciel Sat Okha z lat młodzieńczych.
Sekwoja w nadwiślańskim piachu
- Jego matka była Polką, ojciec Indianinem. Miejsce na tę indiańską wioskę wybrał Sat Okh - mówi Jan Kłodziński. - Jego żona przyjeżdżała do rodziny pod Tucholę, a on nie umiał w domu usiedzieć. Odpoczywał nad rzeką: rzucał lassem, tomahawkami. Zawsze mówił, że indiańskie opowieści z lat młodości najpiękniej brzmią w Borach nad Brdą. Jednak był czas, że chciał wrócić do Kanady, ale nie dostał pozwolenia. Ówczesne władze nie dały zgody. Po tym wszystkim jego matka się rozchorowała i zmarła na atak serca. Wtedy Sat Okh ożenił się z tucholanką. Na pytanie redaktorów, jak się tu czuje, odpowiadał, że jak sekwoja w nadwiślańskim piachu. Sekwoja rośnie dorodnie w Ameryce. W Polsce tylko w parku oliwskim są piękne sekwoje. Pozostałe są karłowate...
„W Polsce już nie ma Moskali"
Krótki rys historyczny. W 1938 roku, matka Sat Okha dowiedziała się od uratowanych przez jej synów geodetów, którzy wytyczali w Ameryce Północnej i Północnej Kanadzie szlaki pod budowę dróg i mostów, że w Polsce już nie ma Moskali, że ojczyzna jest wolna.
- Obudziła się w niej tęsknota - opowiada Jan Kłodziński. - Prosiła męża, żeby ją puścił, że tylko przyjdzie w odwiedziny, zobaczyć swoje siostry i kraj. Po długich namowach mąż, Wysoki Orzeł, zgodził się, ale prosił, by zabrała najmłodszego syna. Podejrzewał, że żona nie wróci, a chciał, by miała koło siebie kogoś, kto pomoże dźwigać torby i będzie ją chronił. „Jesteś już zmęczona życiem" - przekonywał Wysoki Orzeł. Rodzina się rozdzieliła.
W Polsce matka i syn włączyli się w ruch oporu przeciwko Niemcom. Sat Okhowi ścięto włosy. Całą wojnę spędził w Armii Krajowej w Okręgu AK „Jodła”, w Batalionie „Bończy".
Jedyne w Europie
Później zaczęła się historia promowania tradycji Indian. Sat Okh był w tamtych latach bardzo popularny. Występował w telewizyjnym programie dla dzieci „Teleranek", zawiązało się też wokół niego Stowarzyszenie Miłośników Kultury Indiańskiej.
Zmarł 3 lipca, 2023 roku. Wioska - muzeum w Wymysłowie jest jego spuścizną.
Co można w nim zobaczyć? Tradycyjne namioty, broń, fajki, odzież, pióropusze, ozdoby, a przed wszystkim opowieści są skarbem tego miejsca. Nad wszystkim czuwa postać Sat Okha, manekin - ale wyglądający jak żywy. Ma nawet błysk w oku. Nie zgadza się tylko wzrost. Sat Okh był niższy o 2 centymetry, ale to drobiazg. Zadbano za to o najdrobniejsze detale twarzy, stroju i udało się wiernie odtworzyć postać patrona tego miejsca- o czym najlepiej przekonać się osobiście. Warto też spotkać się z Janem Studzińskim. Nie wiadomo, jak długo jeszcze będzie strażnikiem pamięci Sat Okha. Na pytanie o następcę odpowiada...
- Zastanawiam, się, co zrobić, czy tego nie przekazać. Może do jakiejś instytucji w Gdańsku? Chciałbym to przekazać. Sat Okh mieszkał w Gdański, tam jest jego łódź, kanu, w Muzeum Morskim...
Wioska reklamuje się, jako jedyne w Europie Muzeum Indian Ameryki Północnej.
Można je zwiedzać od maja do września.
Relacje z innych naszych podróży po regionie zamieszczone są TUTAJ.
W „Wakacyjnym przewodniku po regionie” przez całe wakacje odwiedzamy miejsca atrakcyjne, intrygujące, ciekawe. Takie, które są turystycznymi „perełkami”, ale nie wszyscy o nich wiedzą. Albo wiedzą, słyszeli, ale nigdy tam nie byli.
Więcej w relacji Adriany Andrzejewskiej-Kuras.