Bydgoszcz. Kontrowersje wokół Centrów Integracji Cudzoziemców
Bydgoscy Narodowcy wygłoszą wystąpienie obywatelskie w tej sprawie na dzisiejszej sesji Rady Miasta. Są nie tylko przeciwni powstaniu CIC w regionie, ale także jakimkolwiek innym ośrodkom, które pełniłyby podobną funkcję.
- Mimo że zarząd województwa wycofał się z pomysłu na utworzenie centrum, problem wciąż jest aktualny - mówi Hanna Gutowska z Ruchu Narodowego. - Dochodzą nas takie słuchy, że mogą być zakładane Centra Integracji Kulturowej. Będą miały taki sam cel, czyli przyjmować niebezpiecznych ludzi, którzy będą zagrażać nam wszystkim.
Do sprawy odniosła się także wiceprezydent Bydgoszczy, Anna Mikiewicz. Jej zdaniem miasto powinno otoczyć opieką migrantów.
- Bydgoszcz do pracy oraz do zamieszkania wybiera coraz więcej cudzoziemców. Część z nich ma cały czas problem w kontaktach z urzędem, ze znajomością przepisów, prawa - mówi Anna Mikiewicz. - Takie centrum miało im pomóc. Rozdmuchano na terenie całego kraju ten problem. Bydgoszcz może wiele na tym stracić.
Dodajmy, że po wystąpieniu obywatelskim, nie przewidziano dodatkowego czasu na dyskusję. Taka rozmowa odbyła się na poprzedniej sesji Rady Miasta.