Sprawa zgubionych min przeciwpancernych. Żołnierze usłyszeli akt oskarżenia
Jest akt oskarżenia w sprawie 240 zaginionych min przeciwpancernych, które podróżowały po Polsce pociągiem. Śledztwo zakończył dział do spraw wojskowych Prokuratury Rejonowej Szczecin Niebuszewo. Za zatajenie informacji o niebezpiecznej zgubie odpowiedzą wojskowi z zachodniopomorskiego i podlaskiego.
Do zdarzenia doszło w lipcu ubiegłego roku w składzie Mosty. Wojskowi niewłaściwie policzyli miny i część ładunku została w wagonie. Ostatecznie zarzuty postawiono siedmiu żołnierzom. Akt oskarżenia przeciwko nim skierowano do wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu.
- Najstarszy stopniem jest żołnierz w stopniu majora, najmłodszym stopniem są żołnierze w stopniu kaprala - mówi zastępca prokuratora Okręgowego do spraw wojskowych prokuratury Okręgowej w Poznaniu, pułkownik Bartosz Okoniewski. - Większości oskarżonych zarzucono niedopełnienie obowiązku nadzoru nad mieniem wojskowym w postaci min przeciwpancernych, w wyniku czego doszło do ich utraty. Pozostałym żołnierzom przedstawiono zarzuty samowolnego dysponowania uzbrojeniem oraz przekroczenia uprawnień poprzez niezawiadomienie organów ścigania o ujawnionym przestępstwie ściganym z urzędu. Sześciu żołnierzy jest ze składu Mosty, jeden żołnierz jest ze składu Hajnówka.
Najłagodniejszy czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat trzech, najsurowsze czyny zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat pięciu. Wszystkie miny zostały odnalezione, odzyskane i przekazane do jednostki, gdzie powinny się znajdować w styczniu.
Media informowały, że latem ubiegłego roku w trakcie rozładunku pociągu z wojskowym sprzętem pod Szczecinem żołnierze nie wyładowali całości transportu. W wagonie pozostawiono skrzynię z minami przeciwczołgowymi, które ostatecznie miały zostać odnalezione na bocznicy, niedaleko magazynu jednego z sieciowych sklepów.
Po doniesieniach medialnych w sprawie zagubionych min MON poinformowało, że gen. dyw. Artur Kępczyński został odwołany ze stanowiska szefa mieszczącego się w Bydgoszczy Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych zarządzającego logistyką sił zbrojnych. Nie podano powodów tej decyzji, według doniesień medialnych dymisja miała związek z zaginięciem min.