Dalszy ciąg sprawy mieszkania Karola Nawrockiego. Ujawniono oświadczenie o dożywotniej opiece

2025-05-09, 20:18  Polska Agencja Prasowa/Redakcja
Karol Nawrocki podczas oświadczenia dla mediów w Warszawie, 7 bm. Karol Nawrocki podjął decyzję o przekazaniu mieszkania na cele charytatywne/ PAP/Szymon Pulcyn

Karol Nawrocki podczas oświadczenia dla mediów w Warszawie, 7 bm. Karol Nawrocki podjął decyzję o przekazaniu mieszkania na cele charytatywne/ PAP/Szymon Pulcyn

Interia ujawniła oświadczenie Karola Nawrockiego, w którym zobowiązał się on do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż., od którego kupił mieszkanie. W związku z tym władze Gdańska wezwały kandydata na prezydenta do zapłaty za pobyt seniora w DPS, zapowiedziały też zawiadomienie do prokuratury ws. nabycia mieszkania.

Portal Interia opublikował dokument z 10 sierpnia 2021 r., w którym Nawrocki oświadczył, że zobowiązuje się do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. (od którego wcześniej kupił mieszkanie). Z kolei Jerzy Ż. oświadcza, że Nawrocki wywiązuje się z powyższego zobowiązania. Portal przypomniał, że 23 lipca 2021 r. Nawrocki złożył ślubowanie przed Sejmem, obejmując funkcję prezesa IPN. "Tym samym w wakacje 2021 r. przeprowadził się z Gdańska do Warszawy. (...) Wobec tego sprawowanie opieki nad panem Jerzym, do czego historyk zobowiązał się na piśmie, stało się problematyczne" – zaznaczył portal.

Wcześniej kandydat popierany przez PiS mówił, że kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy, a poseł PiS Przemysław Czarnek zapewniał, że w żadnym dokumencie urzędowym nie ma „jakiegokolwiek zobowiązania do opieki i nie ma żadnej mowy o tym, że mieszkanie jest nabyte z powodu przejęcia opieki nad panem Jerzym Ż.”

W związku z publikacją Interii władze Gdańska wezwały Nawrockiego do zawarcia umowy o uiszczenie opłaty za pobyt Jerzego Ż. w domu pomocy społecznej; przypomniano, że za pobyt Jerzego Ż. w DPS płaci miasto, co rocznie wynosi – jak przekazał rzecznik prezydent Gdańska Daniel Stenzel – ok. 92 tys. zł. Stenzel podał, że władze miasta skierują zawiadomienie do prokuratury ws. nabycia mieszkania oraz Rady Izby Notarialnej w Gdańsku w sprawie przejęcia kawalerki z prośbą o analizę aktu notarialnego z 2012 roku (umowy przedwstępnej sprzedaży mieszkania) pod kątem możliwego naruszenia zasad etyki zawodowej. Chodzi o to, że w akcie notarialnym z 2012 r. osoby oświadczyły cenę sprzedaży i termin. – Z kolei w wywiadzie udzielonym 6 maja Bogdanowi Rymanowskiemu pan Karol Nawrocki przyznał, że kwota ta nigdy nie została w tej dacie zapłacona. Skoro są tutaj wątpliwości po stronie pana Karola Nawrockiego, powinny być także po stronie notariusza – powiedział Stenzel.

Także poseł KO Roman Giertych zapowiedział, że złoży w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Nawrockiego; chodzi o możliwość popełnienia oszustwa oraz narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Giertych zapowiedział też, że klub KO będzie wnioskował o podjęcie procedury odwołania Nawrockiego z funkcji prezesa IPN.
Nawrocki – jako prezes IPN – był wezwany na piątek na posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości, aby przedstawić informację nt. okoliczności nabycia mieszkania w Gdańsku, jednak na posiedzeniu się nie stawił. W związku z tym komisja zwróci się do Kolegium IPN o udzielenie informacji o krokach podjętych w związku z nieobecnością prezesa IPN. Do komisji wpłynęło pismo, w którym zastępca prezesa IPN Karol Polejowski argumentował nieobecność Nawrockiego tym, że komisja "nie ma podstaw prawnych do zajmowania się oświadczeniami majątkowymi prezesa IPN". Ocenił, że wezwanie Nawrockiego przed komisję „jest kolejnym etapem wciągania instytucji państwowych w kampanię wyborczą”.

Poseł Jabłoński: dokument o zobowiązaniu się do opieki to manipulacja

Nawrockiego bronił poseł PiS Paweł Jabłoński, który ocenił, że ujawniony przez Interię dokument jest „jakąś kolejną manipulacją”. – To są standardy, które nie mają nic wspólnego ze standardami demokratycznymi – ocenił, wskazując m.in. na fakt wezwania Nawrockiego przez komisję sprawiedliwości. – To jest zwalczanie opozycji wszystkimi instytucjami państwa – dodał. Według Jabłońskiego, potwierdzają się tezy, jakoby to służby specjalne były „źródłem wycieków, które mają służyć kampanii Rafała Trzaskowskiego”.

Zarzutom o pochodzenie dokumentu ze służb specjalnych we wpisie na X w piątek ponownie zaprzeczył rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, szefa MSWIA Jacek Dobrzyński. – Wszystkim wprowadzanym w błąd wyjaśniam, że tego typu dokumenty zgodnie z przepisami są ponumerowane, zszywane i ostemplowane – przypomniał. W ocenie Dobrzyńskiego to
„niepodważalny dowód”, że dokument nie pochodzi z akt Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Ujawnione przez Interię oświadczenie głosi: „Ja niżej podpisany Karol Nawrocki oświadczam, iż zobowiązałem się do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania położonego w Gdańsku przy ul. (...) światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym”.
W dokumencie zasłonięto nazwisko Jerzego Ż., adres i numer księgi wieczystej mieszkania oraz odręczny podpis Jerzego Ż.

Premier Donald Tusk, odnosząc się do sprawy ocenił, że osoby takie jak Nawrocki „nie powinny ani pełnić urzędu (...) jak prezes Instytutu Pamięci Narodowej, a już na pewno nie powinny ubiegać się o najwyższe zaszczyty państwowe, godności, jak prezydentura”.

Karol Nawrocki poinformował, że przekaże kawalerkę na cele charytatywne
Zdaniem Nawrockiego nabycie przez niego kawalerki w Gdańsku „dokonało się w pełni zgodnie z prawem”. We wtorek mówił, że kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy. Oświadczył, że w kwestii mieszkania nie ma sobie nic do zarzucenia. W środę Nawrocki poinformował, że przekaże kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne.

Poseł PiS Przemysław Czarnek mówił z kolei, że Jerzy Ż. od 2007 r. znajduje się pod opieką miejskiego ośrodka pomocy społecznej. Dodał, że Nawrocki spotykał się z nim regularnie od 2008 r. i pomagał mu w jego bardzo trudnej sytuacji życiowej. Mówił też, że Jerzy Ż. wykupił od miasta na własność mieszkanie komunalne, w którym mieszkał, z bonifikatą, za 10 proc. wartości, za pieniądze, które pożyczył mu Nawrocki. Poseł PiS dodał, że w 2012 r. Nawrocki i jego żona zawarli z panem Jerzym umowę dotyczącą zobowiązania się do kupna w 2017 r. mieszkania mężczyzny. Tak też się stało – jak mówił Czarnek – w księgach wieczystych widnieje umowa sprzedaży mieszkania oraz akt notarialny z 6 marca 2017 roku, które potwierdzają, że Jerzy Ż. sprzedał Nawrockiemu i jego żonie mieszkanie za 120 tys. zł.

– W żadnym dokumencie urzędowym nie ma mowy o jakiejkolwiek darowiźnie, nie ma jakiegokolwiek zobowiązania do opieki i nie ma żadnej mowy o tym, że mieszkanie jest nabyte z powodu przejęcia opieki nad panem Jerzym Ż. – powiedział Czarnek na konferencji prasowej we wtorek, odnosząc się do publikacji Onetu.

Sprawa mieszkania Karola Nawrockiego to pokłosie publikacji portalu Onet, który ujawnił, że wbrew wcześniejszej deklaracji nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada w Gdańsku również kawalerkę. Kilka dni później portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. – ówczesny właściciel kawalerki – przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej. W odpowiedzi na to Nawrocki opublikował w Internecie złożone przez niego jako prezesa IPN oświadczenie majątkowe z 2021 r., w którym wymienił dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną, oraz 50–procentowy udział w mieszkaniu jego żyjącej matki.

49,7 proc. respondentów nie wierzy w wyjaśnienia Nawrockiego dot. sposobu, w jaki wszedł w posiadanie kawalerki w Gdańsku; tylko co czwarty Polak mu wierzy (26,6 proc. ankietowanych) – wynika z sondażu United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski przeprowadzonego w dniach 7–8 maja.

Kraj i świat

Maciej Jastrzębski o Rosji, Ukrainie i ekshumacjach na Wołyniu. Wieści ze Wschodu w PR PiK

Maciej Jastrzębski o Rosji, Ukrainie i ekshumacjach na Wołyniu. „Wieści ze Wschodu” w PR PiK

2025-04-17, 17:42
Pielęgniarki i położne będą mogły wystawiać skierowania na więcej badań diagnostycznych

Pielęgniarki i położne będą mogły wystawiać skierowania na więcej badań diagnostycznych

2025-04-17, 17:23
Ostatnia Wieczerza była pierwszą mszą świętą. Wielki Czwartek w Kościele katolickim

Ostatnia Wieczerza była pierwszą mszą świętą. Wielki Czwartek w Kościele katolickim

2025-04-17, 10:18
Jest raport ministerstwa ws. Ryszarda Cyby. Powstanie specjalna lecznica dla skazanych

Jest raport ministerstwa ws. Ryszarda Cyby. Powstanie specjalna lecznica dla skazanych?

2025-04-16, 19:32
Przerwanie ciąży i uśmiercenie płodu: lekarze pytają o definicje i o odpowiedzialność karną

Przerwanie ciąży i uśmiercenie płodu: lekarze pytają o definicje i o odpowiedzialność karną

2025-04-15, 18:42
Wysłannik USA: Putin w końcu przedstawił nam warunki osiągnięcia trwałego pokoju

Wysłannik USA: Putin w końcu przedstawił nam warunki osiągnięcia trwałego pokoju

2025-04-15, 09:41
Zmarł Mario Vargas Llosa. Peruwiański noblista miał 89 lat. Rok temu wydał ostatnią powieść

Zmarł Mario Vargas Llosa. Peruwiański noblista miał 89 lat. Rok temu wydał ostatnią powieść

2025-04-14, 18:58
Wypadek komunikacyjny w Krakowie. Autobus uderzył w drzewo. Cztery osoby są ciężko ranne

Wypadek komunikacyjny w Krakowie. Autobus uderzył w drzewo. Cztery osoby są ciężko ranne

2025-04-14, 15:54
Paweł Szefernaker: Będziemy badali, kto zapłacił za piątkową debatę w trzech telewizjach

Paweł Szefernaker: Będziemy badali, kto zapłacił za piątkową debatę w trzech telewizjach

2025-04-14, 11:12
Pięć osób zginęło w pożarze budynku w Pszowie na Śląsku. Ewakuowano 12 osób

Pięć osób zginęło w pożarze budynku w Pszowie na Śląsku. Ewakuowano 12 osób

2025-04-14, 08:05
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę