Klejnot Borów Tucholskich mieści się w dłoni! „Wakacyjny przewodnik po regionie" z Tlenia [zdjęcia]
Rowery, kajaki, piesze wędrówki - koniecznie z lornetką! Nasz reporter Tomasz Kaźmierski odwiedził Bory Tucholskie, by z miejscowymi przyrodnikami odkrywać skarby Wdeckiego Parku Krajobrazowego. Warto pójść jego śladem.
O walorach tego cudownego miejsca opowiadał Przemysław Dembek, pracownik Wdeckiego Parku Krajobrazowego.
Dla aktywnych
- Mamy sporo tras rowerowych, zarówno w parku, jak i w okolicy. Infrastruktura rowerowa jest nieźle rozwinięta także w gminach okalających park. Można również popływać kajakami albo wybrać rozrywkę coraz bardziej popularną, czyli SUP-y. Obserwatorom przyrody najlepiej zrobi spacer, oczywiście z lornetką - podkreśla Przemysław Dembek.
Skarbem tych ziem są ptaki
- Pierwszy na liście klejnotów Borów Tucholskich jest oczywiście zimorodek, ptak bardzo barwny, bardzo ciekawy, który jest łatwy do obserwacji. Wystarczy wypłynąć rowerem wodnym, kajakiem i baczny obserwator dość łatwo zauważy taką lecącą dość nisko nad taflą wody strzałę.
Przyrodnik przekazał więcej informacji o tym ptaku. Dowiedzieliśmy się, że gniazduje w skarpach, w urwiskach rzecznych, w których kopie norki od pół, do metra długości. Na końcu mieście się komora lęgowa. - Zimorodek wyprowadza zazwyczaj dwa, do trzech lęgów w roku. Lipiec to czas na drugi lęg. Zimą pierwszego roku młode ptaki lecą na południe Europy. Dorosłe ptaki kolejne zimy spędzają najczęściej na miejscu, u siebie. Zimują przy ciekach wodnych, czy też przy wodzie, która nie zamarza, z nurtem. Wybierają przepływowe jeziora albo też strugi, strumyki, rzeki.
Młode obrastają już w piórka
Przemysław Dębek opiekuje się parkowymi zimorodkami. - Obrączkuje je już czwarty sezon. Wiem o nich dużo. Jest to ptak, który lubi polować, a do szczęścia potrzebuje urwistych skarp nad rzekami, wody czystej, przezroczystej, ponieważ poluje na małe rybki pikując wprost do wody. O tej porze roku młode zaczynają obrastać w piórka.
Populacja zimorodka liczy w Polsce ok. 6 tysięcy par.
Lelek pomaga leśnikom
Kolejny ciekawy okaz Wdeckiego Parku Krajobrazowego to lelek. Jest to gatunek dość rzadki, tajemniczy i... bardzo pożyteczny. - Żywi się przede wszystkim nocnymi motylami, z którymi leśnicy mają na terenie Borów Tucholskich problem. Lelek w większości populacji europejskiej ogranicza swój zasięg i swoją populację, a u nas wydaje się, że jest dokładnie odwrotnie i w Borach Tucholskich lelków przybywa.
Sporą populację tworzą bieliki. - Jest to ptak strefowy, którego jeszcze 20 lat temu było bardzo mało, a teraz teraz jest całkiem nieźle, populacja się odbudowała - mówi Przemysław Dembek.
Jeszcze więcej ciekawostek niżej, w relacji Tomasza Kaźmierskiego.
W „Wakacyjnym przewodniku po regionie” przez całe wakacje odwiedzamy miejsca atrakcyjne, intrygujące, ciekawe. Takie, które są turystycznymi „perełkami”, ale nie wszyscy o nich wiedzą. Albo wiedzą, słyszeli, ale nigdy tam nie byli.