Po 76 latach dowiedzieli się, gdzie została stracona. Teraz uhonorował ją Grudziądz
Setki mieszkańców Grudziądza uczciły w czwartek pamięć Ireny Szydłowskiej - kurierki Armii Krajowej.
Na cmentarzu komunalnym odsłonięta została pamiątkowa tablica, upamiętniającą tę ważną postać konspiracji podziemnej w Grudziądzu.
- To wybitna postać dla Grudziądza, która w tym roku wraca do naszej świadomości – mówi Dariusz Miller, pełnomocnik prezydenta do spraw historycznych. - W zeszłym roku wróciła do świadomości rodziny. To 26-latka, łączniczka Armii Krajowej, która w 1945 roku została aresztowana, a następnie przewieziona do Bydgoszczy i zamordowana w Dolinie Śmierci pod Chojnicami. Udało się jej dokonać zamachu na życie jednego z największych oprawców policji kryminalnej wówczas w Grudziądzu.
- To jest zakończenie pewnego etapu. Po 76 latach dowiedziałam się, gdzie została stracona, dzięki odnalezionej obrączce na Polach Igielskich w Dolinie Śmierci w Chojnicach - mówi wnuczka łączniczki AK - Mariola Nawrocka. - Dla nas to był szok i niedowierzanie, że po tylu latach w ogóle coś takiego może się wydarzyć. Dzisiaj jesteśmy dumni - cała rodzina - że miasto Grudziądz postanowiło ją uhonorować jako cichą bohaterkę swojego miasta, bo urodziła się w Grudziądzu i działała na terenie tego miasta oraz Pomorza.
Irena Szydłowska urodziła się 22 czerwca 1919 roku w Grudziądzu.