Ponad tysiąc kilometrów kajakiem przez Polskę. Pan Darek zbiera środki na leczenie Jasia [wideo]
Trwa charytatywna akcja „Kajakiem przez Polskę dla Jasia”. Pan Darek Kajoch zamierza pokonać 1200 kilometrów. Płynie z Przemyśla do Świnoujścia. W piątek (6 czerwca) przepływał przez Bydgoszcz.
– Jest zmęczenie i satysfakcja z tych kilometrów. Każdy kolejny to jest bliżej celu. Spływ jest charytatywny, dla Jasia, to syn kuzyna, który jest chory i potrzebuje pieniążki na rehabilitację. Właśnie ruszyła zbiórka – mówił pan Darek.
Momentami pogoda nie ułatwia wyprawy. – Wczoraj był Włocławek, na początku burza i duże fale. Ruch był wstrzymany, ale jakoś tam przeszedłem. Żadne łódki tam nie pływały, cały dzień sam na wodzie. Przygód jest wiele, każdy zakręt to jest coś nowego.
– Jestem tu, żeby dać mu jakiś prowiant. Niestety miał małą przygodę, gdzie zaczął przeciekać mu jego namiot. Musieliśmy po prostu zakupić nowy i przywieźć mu, żeby miał jakieś godne warunki do spania. Przy okazji wzięłam córkę i wnuka. Niech się ucieszy, że kogoś widzi znajomego na trasie. Takie pływanie samemu też nie jest fajne – podkreśliła Basia Kajoch, żona pana Darka, która przyjechała prosto z Poznania.
Cel akcji „Kajakiem przez Polskę dla Jasia” jest szczytny. Chodzi o pomoc w zbiórce na leczenie 9-letniego chłopca. Janek jest wcześniakiem. Ma mózgowe porażenie dziecięce i autoimmunologiczne zapalenie mózgu. Na portalu Siepomaga trwa zbiórka na leczenie chłopca.
Link do zbiórki znajduje się TUTAJ. Z kolei pod tym linkiem można na bieżąco śledzić poczynania pana Darka.
Pan Darek Kajoch płynie kajakiem z Przemyśla do Świnoujścia/wideo: Agata Raczek