Przedstawiciele kujawsko-pomorskich uczelni w studiu PR PiK. Rekrutacja na finiszu! [Posłuchaj!]
Powoli kończy się pierwszy nabór na studia. W czwartek będzie wiadomo, którą uczelnię wybiorą zakwalifikowani kandydaci. Czy optymistyczne liczby przyjętych przełożą się na rzeczywistych studentów? Rekordziści aplikują na kilkanaście kierunków, blokując miejsca innym.
Jak to wygląda na naszych uniwersytetach (UKW i UMK) oraz na Politechnice Bydgoskiej? Mówili na ten temat prorektor UMK, profesor Monika Wałachowska, dr Monika Opioła-Cegiełka - pełnomocniczka rektora UKW d/s nauczania oraz profesor Szymon Różański - prorektor Politechniki Bydgoskiej
- Tak, jak większość uczelni, mniej więcej w połowie lipca zakończyliśmy nabór na studia pierwszego stopnia i studnia jednolite magisterskie. W tej chwili jesteśmy w takim momencie, w którym jeszcze jest dużo niewiadomych - mówi prof. Monika Wałachowska.
- Mamy już bardzo dużo osób wstępnie zakwalifikowanych, natomiast do środy włącznie trwa składanie dokumentów. Dodam, że w tym roku na naszą uczelnię, na UMK, zapisało się ponad 22,5 tysiąca osób. Jest to rzeczywiście większa liczba niż w ubiegłym roku. Całościowy obraz pewnie będziemy znać pod koniec września, bo wtedy dowiemy się, jak to wygląda na studiach drugiego stopnia.
- U nas także powiało optymizmem - mówi dr Monika Opioła - Cegiełka z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Chociaż jak wysłuchałam pani profesor o danych z UMK, no to my mamy wyniki oczywiście trochę niższe, ale i tak większe niż w zeszłym roku, co bardzo nas cieszy. Mamy 6,5 tysiąca zapisanych studentów czy raczej kandydatów. Liczymy, że to będą studenci. My tej lipcowej, czyli pierwszej rekrutacji nie traktujemy wyłącznie jako rekrutacji na studia pierwszego stopnia i jednolite magisterskie, chociaż, oczywiście, tutaj jest większe zainteresowanie i więcej kandydatów, natomiast my również równolegle do tego działamy w temacie studiów drugiego stopnia, szczególnie dla tych wszystkich naszych absolwentów studiów pierwszego stopnia, którzy już się obronili.
Profesor Szymon Różański przedstawia sytuację na Politechnice Bydgoskiej. - Jest równie optymistyczna, proporcjonalnie do naszych siostrzanych uczelni. U nas rekrutacja jest wyższa o 15 procent, niż w zeszłym roku. Mamy prawie 4 tysiące, a dokładnie 3858 kandydatów. Prawdę powiedzą, tak zwane teczki, czyli studenci, którzy złożą swoje dokumenty i zadeklarują tym samym definitywnie chęć studiowania u nas.
Co do zainteresowania, rzeczywiście wszystko zależy od kierunku. Są olbrzymie dysproporcje. Mamy kierunki, które cieszą się niesłabnącym powodzeniem od wielu lat i tam miejsca są już dawno wypełnione. Pozostaje druga tura, czasem trzecia tura, a na te kierunki, które rzeczywiście są teoretycznie już pełne, ewentualnie rekrutacja uzupełniająca, bo rzeczywiście liczba kandydatów jest tak duża, że możemy do końca korzystać z tej listy rezerwowej. Jest tak, chociażby, w przypadku kierunku lekarskiego.
Na dłuższe spotkanie z przedstawicielami regionalnych uczelni i rozmowę o rekrutacji zapraszamy do audycji „Regionalny Punkt Widzenia", w poniedziałek, tuż po godzinie 18.00. Zaprasza Magda Jasińska.