W tym skansenie każdy ma fach w ręku! Wioska Ginących Zawodów to lekcja historii i przyjaźnie! [zdjęcia]

2025-07-30, 09:02  Iwona Muszytowska-Rzeszotek/Redakcja
W Wiosce Ginących Zawodów można spotkać wielu rzemieślników/fot: Facebook, Wioska Ginących Zawodów

W Wiosce Ginących Zawodów można spotkać wielu rzemieślników/fot: Facebook, Wioska Ginących Zawodów

W „Wakacyjnym przewodniku po regionie” gościliśmy w urokliwym sąsiedztwie Zalewu Koronowskiego, przy ul. Lipkusz w Koronowie. To właśnie tam znajduje się niewielki, drewniany skansen, mieszczący się na polanie – Wioska Ginących Zawodów. Naszym przewodnikiem był Tomasz Poraziński, pomysłodawca oraz gospodarz obiektu.

Na miejscu można spotkać wielu rzemieślników podczas ich codziennej pracy – prząśniczki, świecownika, garncarza, kowala, łyżkarza, czy sitarza.

Podczas warsztatów, pokazów i imprez – także poza wioską – w trakcie festynów animatorzy pokazują, jak dawniej czerpano papier, czy budowano koła do bryczek. Wizyta w Wiosce Ginących Zawodów to spotkanie z tradycjami dawnej wsi. Na miejscu była Iwona Muszytowska-Rzeszotek.

Najważniejszym miejscem jest stała wystawa. Autorzy jeżdżą z nią po całym regionie. – To jest nasza największa duma, ponieważ wszystkie artefakty są oryginalne i dotyczą tego, czym się zajmujemy, czyli ginących zawodów. Mamy zbiory narzędzi takich rzemiosł, które występowały również w Koronowie. Zaczynamy od bednarza. Sam, chodząc do szkoły podstawowej, mijałem po drodze klepki suszące się na słońcu. Bednarz pracował jeszcze w latach 80. Dalej mamy stanowisko kołodzieja, a w Koronowie przed wojną, jak i nieco po wojnie funkcjonowała znana w całej Europie fabryka bryczek i powozów, które można obejrzeć w klubie jeździeckim „Deresz”. Mamy stanowiska do tworzenia piast i kół, jest też tokarka nożna z 1905 roku. To taka maszyna do szycia, ale trochę większa. Tu toczyło się piasty do kół. Wszystkie narzędzia, które służyły do tworzenia kół do wozów drabiniastych i bryczek.

– Jestem garncarzem, a w XVII wieku w Koronowie było ich ponad 20. Na tyle dużo, że miasto musiało przygotować, albo też chciało przygotować piece miejskie, które były poza miastem. To było ewenementem. Tam garncarze wypalali swoje prace, ponieważ obawiano się, że miasto spłonie, a wtedy nawet drogi koronowskie były z drewna. Te złoża funkcjonowały, potem powstały dwie cegielnie, jedna kaflarnia, więc tradycje ceramiczne są olbrzymie. Właściwie z tych wszystkich tradycji zostałem tylko ja, bo w Koronowie nie ma już więcej garncarzy. Jednak pamiętamy o tym, co się działo. Mamy zbiory z naszej kaflarni i robimy też ceramikę ludową, którą kiedyś produkowano w Koronowie. Przypominamy te tradycje – opowiada Poraziński.

Wioska Ginących Zawodów przywraca również inne rzemiosła do codziennego użytku. – Właściwie można tu spotkać prawie wszystkich rzemieślników, którzy kiedyś pracowali. Nasza wioska w formie wyjazdowej, czyli na zaproszenie miast i wsi, ma w swoim oręże 25 rzemieślników. To jest bardzo dużo. Zaczęliśmy się spotykać podczas naszych wyjazdów, zbieraliśmy kontakty, spotykaliśmy się też u nas. Niebawem też kolejne spotkanie, prywatne. Po prostu wymieniamy doświadczenia i razem pracujemy. Lubimy się, więc spotykamy się prywatnie, dzielimy się też historiami o dawnych rzemiosłach, bo to jest bardzo ważne. Nasi rzemieślnicy przyjeżdżają do nas z różnych rejonów Polski. W tej chwili oprócz samego kujawsko-pomorskiego prawdopodobnie największy zbiór jest też w Wielkopolsce.

Więcej w relacji Iwony Muszytowskiej-Rzeszotek.

Relacje z innych naszych podróży po regionie zamieszczone są TUTAJ.

W „Wakacyjnym przewodniku po regionie” przez całe wakacje odwiedzamy miejsca atrakcyjne, intrygujące, ciekawe. Takie, które są turystycznymi „perełkami”, ale nie wszyscy o nich wiedzą. Albo wiedzą, słyszeli, ale nigdy tam nie byli.

Wakacyjny przewodnik po regionie z 30 lipca 2025 - Wioska Ginących Zawodów

Region

Policjanci zapobiegli pożarowi mieszkania w Więcborku. Na miejscu byli pierwsi

Policjanci zapobiegli pożarowi mieszkania w Więcborku. Na miejscu byli pierwsi

2025-07-29, 17:54
Rzeźba Wioślarz wróciła nad bydgoską Młynówkę Tym razem zostanie na stałe

Rzeźba „Wioślarz” wróciła nad bydgoską Młynówkę! Tym razem zostanie na stałe

2025-07-29, 17:01
Obchody rocznicy Powstania Warszawskiego. Wojewoda zmienił ich miejsce po krytyce PiS

Obchody rocznicy Powstania Warszawskiego. Wojewoda zmienił ich miejsce po krytyce PiS

2025-07-29, 16:09
Wyprawka szkolna sama się nie skompletuje. PCK apeluje o wsparcie i zaprasza na koncert

Wyprawka szkolna sama się nie skompletuje. PCK apeluje o wsparcie i zaprasza na koncert

2025-07-29, 15:17
Burza na sesji w Inowrocławiu. Przewodniczący Rady Miejskiej stracił stanowisko [aktualizacja]

Burza na sesji w Inowrocławiu. Przewodniczący Rady Miejskiej stracił stanowisko [aktualizacja]

2025-07-29, 14:20
Dorobek życia oddała oszustom. Bydgoszczanka straciła 130 tysięcy złotych

Dorobek życia oddała oszustom. Bydgoszczanka straciła 130 tysięcy złotych

2025-07-29, 13:32
Część dzieci wraca na obóz w Pile. Sanepid sprawdza, czy doszło do zatrucia pokarmowego

Część dzieci wraca na obóz w Pile. Sanepid sprawdza, czy doszło do zatrucia pokarmowego

2025-07-29, 11:30
Ponad 10 tysięcy kierowców w dwie godziny Policja sprawdzała trzeźwość. Trafiony [zdjęcia, wideo]

Ponad 10 tysięcy kierowców w dwie godziny! Policja sprawdzała trzeźwość. Trafiony! [zdjęcia, wideo]

2025-07-29, 10:58
Klejnot Borów Tucholskich mieści się w dłoni Wakacyjny przewodnik po regionie z Tlenia [zdjęcia]

Klejnot Borów Tucholskich mieści się w dłoni! „Wakacyjny przewodnik po regionie" z Tlenia [zdjęcia]

2025-07-29, 10:10
To się mogło źle skończyć Z ciężarówki spadł ładunek w postaci metalowych elementów

To się mogło źle skończyć! Z ciężarówki spadł ładunek w postaci metalowych elementów

2025-07-29, 08:41
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę