Toruńscy radni PiS apelują ws. lekcji religii. Chcą, by pozostały dwie godziny tygodniowo
Toruńscy radni Prawa i Sprawiedliwości nie zgadzają się ograniczenie lekcji religii w szkołach. Przygotowali w tej sprawie apel do Ministerstwa Edukacji Narodowej - chcieli, by został przyjęty przez Radę Miasta. Głosowanie w tej sprawie zostało jednak zdjęte z porządku obrad.
Nowelizacja przewiduje, że nauka religii i etyki będzie odbywała się wymiarze jednej godziny tygodniowo zamiast dwóch. - Z informacji, którą otrzymałem od prezydenta Pawła Gulewskiego wynika, że połowa katechetów straci pracę od 1 września tego roku, to 51 etatów – mówił przewodniczący klubu radnych PiS Adrian Mól. - Lekcje religii lub lekcje etyki powinny zostać w takim samym wymiarze czasowym, w jakim były do tej pory, ponieważ ma to bardzo duże znaczenie dla rozwoju naszych dzieci, naszej młodzieży. One nie dotyczą tylko osób związanych z Kościołem katolickim, ale przychodzili do nas też grekokatolicy, prawosławni – wskazał.
- Na pewno nie będzie zwolnień nauczycieli, bo w chwili obecnej brakuje nauczycieli. Uważam, że programy nauczania w polskich szkołach są przeładowane w zasadzie w każdym przedmiocie. Przychodzi nowy minister, nowy rząd, które chce położyć akcenty i dociążyć pewne kierunki, ale weryfikuje się tego, co już było – uważa przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Bartłomiej Jóźwiak.
Rada Miasta potępiła też atak na toruniankę – napadnięta przez 19-letniego Wenezuelczyka kobieta walczy o życie w szpitalu. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Do zdarzenia doszło w nocy 12 czerwca.
Na dzisiejszej radni zdecydują o udzieleniu sesji prezydentowi Torunia wotum zaufania i absolutorium z wykonania zeszłorocznego budżetu.