Rodzinny dramat w Fordonie. Strzały mogły paść z broni myśliwskiej. Dwie osoby nie żyją
W jednym z domów jednorodzinnych odkryto zwłoki dwóch osób, mężczyzny i kobiety. Najprawdopodobniej doszło do samobójstwa rozszerzonego. Sprawca użył broni myśliwskiej.
12 czerwca służby otrzymały zgłoszenie od zaniepokojonej kobiety. O szczegółach mówi prokurator Adam Lis, zastępca prokuratora rejonowego Bydgoszcz-Północ.
- Kobieta zadzwoniła i poinformowała komisariat policji, że jej ojciec, 70-letni mieszkaniec Bydgoszczy, zapowiedział, że zabije jej matkę, czyli swoją żonę, a następnie popełnił samobójstwo. Niestety, na miejscu zdarzenia ujawniono już zwłoki dwóch osób, w tym właśnie 63-letniej kobiety. Zabezpieczono ślady, przeprowadzono sekcje zwłok, która potwierdziła, że przyczyną zgonu tych obu osób były rany postrzałowe - mówił prokurator Lis.
Jak udało się ustalić, zmarły mężczyzna posiadał legalnie broń myśliwską i prawdopodobnie to z niej padły śmiertelne strzały.