Nie żyją bydgoscy lekarze: Bożena i Grzegorz Hauslingerowie. Zginęli w RPA
Małżeństwo lekarzy z Bydgoszczy, Bożena i Grzegorz Hauslinger, zginęli w Republice Południowej Afryki. Byli członkami tamtejszego Royal Cape Yacht Club.
– Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci lek. Bożeny Hauslinger z domu Gizińska oraz lek. Grzegorza Hauslingera, którzy zginęli 21 maja 2025 roku. Odeszli od nas wybitni specjaliści, ale przede wszystkim ludzie pełni empatii, oddania i niezwykłej dobroci – czytamy w komunikacie Centrum Medycznego Gizińscy.
Lekarze przez lata pracowali w RPA. Od 2010 roku działali w tamtejszym Royal Cape Yacht Club. Udzielali się w nim także już po przeprowadzce do Polski. – Według kierownictwa klubu, około godziny 7.30 w środę, 21 maja, inny członek klubu, zarazem bliski przyjaciel pary, przybył powitać ich na pokładzie jachtu, a odkrył w wodzie ciało dr Bożeny Hauslinger. Powiadomił kierownika mariny, a ten skontaktował się z policją. Podczas wstępnego przeszukania statku wszystkie rzeczy osobiste i telefony komórkowe były w nienaruszonym stanie. Służby zaczęły sprawdzać okolicę. Ciało dr. Grzegorza Hauslingera zostało odkryte w marinie – przekazuje „Express Bydgoski”.
Bożena Hauslinger była kierownikiem Zespołu Anestezjologii Centrum Gizińscy, specjalistką anestezjologii i intensywnej terapii. Przez wiele lat pracowała w Szpitalu Wojewódzkim w Bydgoszczy. W 1989 roku wyjechała do Republiki Południowej Afryki, gdzie pełniła funkcję specjalisty anestezjologii i intensywnej terapii, m.in. w Szpitalu Górniczym kompanii Amplats w Rustenburgu. Do Polski powróciła w maju 2012 roku i od tamtej pory była związana z Centrum Medycznym Gizińscy.
Grzegorz Hauslinger był specjalistą chirurgii. – Po ukończeniu stażu i specjalizacji w Szpitalu Wojewódzkim w Bydgoszczy, od 1988 roku pracował jako chirurg w Republice Południowej Afryki. Przez lata odpowiadał za pełne spektrum chirurgii w Szpitalu Górniczym kompanii Amplats, ze szczególnym uwzględnieniem chirurgii urazowej. Od 2012 roku współtworzył zespół Centrum Medycznego Gizińscy – informuje Centrum.
– Oboje byli nie tylko doświadczonymi lekarzami, ale także serdecznymi ludźmi, którzy każdego dnia swoją pracą przywracali zdrowie i nadzieję. Zawsze gotowi do pomocy, życzliwi, skromni i kochani przez pacjentów oraz współpracowników – czytamy w komunikacie lecznicy.