Poseł Kurzawa: rząd nie potrafi dogadać się z Brukselą, tracą na tym powiat i gminy
Przedstawiciele Koalicji Polskiej z naszego regionu są oburzeni tym, w jaki sposób obecny rząd rozdziela pieniądze samorządom. Głos w tej sprawie zabrali w Inowrocławiu – na stacji kolejowej nawiązali tam także do, jak mówią, komunikacyjnego wykluczenia miasta.
– Rząd ustami pana wojewody Bogdanowicza chwali się, że za jego rządów tutaj do Inowrocławia dotarło ponad 66,5 mln złotych środków w ramach Polskiego Ładu, w ramach dotacji rządowych – mówił poseł PSL Dariusz Kurzawa.
– Pokazujemy, że to wcale tak różowo nie wygląda, ponieważ Inowrocław dostał mniej środków, niż niejedna gmina przez brak umiejętności, chęci rozmowy z Brukselą. Nie potrafią dogadać się w sprawie KPO, nie potrafią pozyskać pieniędzy. Tutaj słyszymy o 66 paru milionach, a przecież gdyby KPO dotarło tutaj, na teren powiatu inowrocławskiego, to i powiat, i wszystkie gminy zyskałyby grubo powyżej pół miliarda złotych w ciągu ostatnich dwóch lat – stwierdził.
Podczas konferencji poruszono także problem wykluczenia komunikacyjnego Inowrocławia.
– Przykładowo połączenie Inowrocław – Warszawa. Brak bezpośrednich połączeń, tylko z przesiadką, od jednej do czterech. Ewentualnie można jechać z Inowrocławia Rąbinka na Warszawę Gdańską, ale ten pociąg jeździ tylko raz dziennie, na dworzec, który jest daleko od centrum miasta – mówił działacz Młodej Polski Dobromir Szymański. Winą za taki stan rzeczy obarcza obecny rząd. – Kolejny przykład: połączenie do Olsztyna: podróż do pięciu godzin, z dwiema lub trzema przesiadkami, samochodem są to trzy godziny; do Szczecina od pięciu do nawet ośmiu godzin, jedna lub dwie przesiadki, samochodem jest to trochę więcej nie cztery godziny jazdy – wyliczał.
Więcej w relacji Marcina Glapiaka.