Borowik czy goryczak? Wspólne grzybobranie z Sanepidem w regionie [zdjęcia]
Jadalny czy trujący? – to pytanie zadaje sobie wielu grzybiarzy, ale uczestnicy tego grzybobrania nie musieli tego robić. W 19 miejscach naszego regionu odbyła się akcja „ChodźMY na grzyby”. Podczas niej amatorzy mogli skorzystać z porad leśników, grzyboznawców i klasyfikatorów grzybów. Jedną z odsłon zorganizowano w Bożenkowie.
– W tych lasach najłatwiej pomylić borowiki z goryczakami – mówił Wojciech Latos, klasyfikator grzybów z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.
– Nie są trujące, a niejadalne. Bardzo psują smak dań, są wyjątkowo gorzkie. Jeden mały drobny owocnik może popsuć nam cały garnek pysznej potrawy – dodał Latos.
– Mam pięknego prawdziwka. Jestem bardzo zadowolona – zaprezentowała uczestniczka grzybobrania. Niektórzy pomagali sobie specjalnymi aplikacjami mobilnymi.
Natura potrafiła zaskoczyć, jedna z kobiet zebrała grzyba w kształcie serca.
– Znaleźliśmy maślaczka żółtego i nie byłem pewien, czy to jest na pewno ten, o którym myślę, czy nie. Okazało, że to jest właśnie maślaczek żółty – mówił uczestnik leśnego spotkania.
– Pogoda cudowna, przepiękny las. Udało nam się zebrać trochę grzybów. Chodzi też o wypoczynek i o to, żeby dzieci też nauczyły się zbierać – dodał kolejny.
Po grzybobraniu był czas na ognisko, podczas którego wręczano małe nagrody wytrwałym grzybiarzom. Akcję zorganizował Sanepid.
Jedna z edycji grzybobrania z Sanepidem odbyła się w Bożenkowie/wideo: Damian Klich