Rosja zaatakowała Ukrainę 18 rakietami i 400 dronami
W nocy ze środy na czwartek (9/10.07) rosyjskie wojska ponownie zaatakowały Ukrainę. Głównym celem był Kijów i obwód kijowski. Zmasowanie uderzenie trwało prawie 10 godzin.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że wiadomo dotychczas o dwóch osobach, które zginęły w Kijowie w wyniku rosyjskiego ataku, jest też co najmniej 16 rannych.
- Trzeba szybciej wprowadzać sankcje i wywierać presję na Rosję w taki sposób, aby odczuła konsekwencje swojego terroru. Partnerzy muszą szybciej inwestować w produkcję broni i rozwój technologii - podkreślił Zełenski.
Szef państwa ukraińskiego poinformował, że w czwartek będzie rozmawiał z partnerami, w tym w ramach „koalicji chętnych”, o dodatkowym finansowaniu produkcji dronów przechwytujących i dostawach systemów obrony powietrznej dla Ukrainy.
- Musimy twardo zareagować na rosyjskie ataki. Dokładnie tak odpowiemy - zapewnił.
„Koalicja chętnych” powstała 2 marca z inicjatywy premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera w celu opracowania kompleksowego planu wsparcia dla Ukrainy, zapewnienia jej stałego dostępu do broni oraz podejmowania działań zmierzających do zakończenia wojny. Należą do niej 33 państwa – głównie europejskie, a także Australia, Nowa Zelandia, Japonia i Turcja. W skład koalicji nie weszły m.in. USA, niektóre państwa bałkańskie, Węgry oraz Słowacja.
Zełenski przybył w środę do Włoch w związku z rozpoczynającą się w Rzymie międzynarodową konferencją na temat odbudowy Ukrainy. W dwudniowym spotkaniu uczestniczyć będą delegacje około 100 państw oraz 40 organizacji międzynarodowych. Polskę będzie reprezentować premier Donald Tusk.