Grudziądzcy działacze SLD o pomyśle lokalizacji bazy wojsk USA w Grudziądzu
- Stala brygada wojsk USA w Polsce, a tym bardziej w Grudziądzu, to zwykła kiełbasa wyborcza - mówią grudziądzcy politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Na specjalnej konferencji prasowej Łukasz Kowarowski przyznał, że byłby to dobry pomysł, ale nierealny.
- Jeżeli wzięlibyśmy pod uwagę to, że ma być kolejna dywizja, która miałaby być usytuowana na terenie naszego kraju, naszego województwa znaczyłoby to nic innego niz to, iż Amerykanie i NATO zwiększają swój stan posiadania o 100 proc. Z przyczyn geopolitycznych chociażby jest to mało prawdopodobne. Często w okresie letnim chodzą święci Mikołajowie, którzy rozdają prezenty. Byłoby to [baza USA - dop.red.] z korzyścią dla naszego regionu, dla województwa, dla naszego miasta - my bardzo byśmy chcieli, ale na dziś niestety takiej możliwości nie będzie. Zaczyna się okres kampanii i jest to typowa kiełbasa wyborcza, która przez wyborców - mieszkańców województwa, Grudziądza - niestety nie zostanie skonsumowana - powiedział Łukasz Kowarowski.
Wcześniej swoje poparcie w sprawie stacjonowania wojsk pancernych w Grudziądzu wyrażali lokalni politycy Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast o umieszczenie ewentualnej bazy amerykańskich wojsk w Toruniu zaapelowała do ministra obrony posłanka PiS Anna Sobecka.