Co się wydarzyło w Szelejewie?
Mł. insp. Artur Krajewski został odwołany ze stanowiska Komendanta Powiatowego Policji w Żninie. Wobec jego osoby, jak również wobec Jacka Adamczyka, komendanta Komisariatu Policji w Janowcu wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne. Chodzi o niedopełnienie obowiązków. Ma to związek z interwencją, w której uczestniczyli policjanci.
Decyzję ws. odwołania komendanta powiatowego podjął komendant wojewódzki.
- Sprawa dotyczy wyjaśniania przebiegu interwencji, którą policjanci podjęli 14 marca w miejscowości Szelejewo. Policjanci podczas interwencji stwierdzili zgon. Ta informacja została tez przekazana rodzinie. Po przyjeździe patrolu okazało się, że ta osoba jednak żyje. Wobec policjantów prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne. Wyjaśni ono wszystkie okoliczności związane z interwencją - kto o nią poprosił, dlaczego oraz kwestia wezwania patrolu - poinformowała Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.
W związku z postępowaniem dyscyplinarnym komendant w Żninie został odwołany. Z kolei o losie Jacka Adamczyka - komendanta komisariatu w Janowcu zdecyduje nowy szef żnińskich policjantów, którym został Mariusz Gaik.
Mężczyzna, wobec którego stwierdzono zgon został zabrany do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarł.
Tymczasem grupa samorządowców ze Żnina staje w obronie odwołanego komendanta tamtejszej policji. Ich zdaniem Artur Krajewski powinien być szefem żnińskich policjantów do czasu wyjaśnienia sprawy.
- Wyślemy list o przywrócenie go na stanowisko do Komendanta Głównego Policji oraz szefa MSWiA - zapowiada radny Grzegorz Koziełek.
- Uważamy, że decyzja o odwołaniu pana Krajewskiego jest przedwczesna. Pozbawienie Żnina takiego komendanta jest ze szkodą dla miasta - argumentuje radny.