Bydgoszcz i Toruń powalczą na frekwencję! Rowerowe starcie władz miast i regionu!
Frekwencyjny pojedynek między Bydgoszczą a Toruniem. Prezydenci obu miast rzucili sobie wyzwanie. Stawką jest rowerowa wyprawa. Prezydent miasta, które zanotuje niższą frekwencję w drugiej turze wyborów, wsiądzie na rower i pojedzie z wizytą do miasta zwycięzcy.
– Zasady są proste – mówił zastępca prezydenta Bydgoszczy, Łukasz Krupa i zachęcał mieszkańców, by 1 czerwca poszli do urn.
– Prezydent Bydgoszczy czy prezydent Torunia – miasta, które przegra niższą frekwencją, zadeklarowano, że pokona trasę 60 kilometrów, jadąc z rynku jednego miasta na rynek miasta drugiego. To wszystko również w takim prodemokratycznym szczytnym celu profrekwencyjnym, więc zobaczymy, z którego miasta do którego – dodał Krupa.
– Jeżeli chcecie zobaczyć Prezydenta Rafała Bruskiego w lajkrowych spodniach i na rowerze w Toruniu, to zróbcie wszystko, aby to właśnie w Grodzie Kopernika była najwyższa frekwencja w drugiej turze wyborów prezydenckich – napisał w mediach społecznościowych prezydent Torunia, Paweł Gulewski.
– Pokażmy, że jesteśmy nie tylko pięknym i dumnym miastem – ale też odpowiedzialną wspólnotą obywateli. Idziemy na wybory 1 czerwca – i wygrywamy frekwencję! – to z kolei wpis prezydenta Bydgoszczy, Rafała Bruskiego. Do rowerowej rywalizacji włączyli się także marszałek i wojewoda.
Do frekwencyjnego pojedynku stanął też nasz region. O lepszy wynik kujawsko-pomorskie rywalizować będzie z województwem lubelskim. Wojewoda z regionu, który uzyska niższą frekwencję i przegra pojedynek, przyjedzie do zwycięskiego województwa i zachęci swoich mieszkańców, by odwiedzili je w czasie wakacji.
– Zróbcie wszystko, by wojewoda lubelski promował kujawsko-pomorskie w swoich mediach społecznościowych – zaapelował na swoim facebookowym profilu do mieszkańców naszego regionu wojewoda, Michał Sztybel.