Tragedia podczas Rajdu Fourme. Śmiertelny wypadek z udziałem kibiców we Francji
Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas rozgrywanego w środkowej Francji Rajdu Fourme. W sobotę, w rejonie miejscowości Ambert, samochód jednej z uczestniczek zjechał z trasy i potrącił grupę kibiców. Trzy osoby zginęły na miejscu – poinformowała agencja AFP.
Ofiary śmiertelne to dwaj bracia w wieku 70 i 60 lat oraz 44-letni mężczyzna, ojciec rodziny. Według informacji przekazanych przez lokalną prokuraturę, wszyscy znajdowali się w miejscu wyłączonym z użytku dla publiczności. Mimo wyraźnych oznaczeń i obowiązujących stref bezpieczeństwa, w trakcie rajdu niektórzy obserwatorzy zdecydowali się na przebywanie w niedozwolonym sektorze, co miało tragiczne konsekwencje. Kierująca pojazdem, która brała udział w zawodach, również doznała obrażeń i w stanie szoku została przetransportowana do najbliższego szpitala. Poważnie ranna została także czwarta osoba – kibic, którego aktualny stan zdrowia nie został jeszcze ujawniony.
To nie pierwsza tragedia w historii Rajdu Fourme. W ubiegłym roku, w trakcie tej samej imprezy, życie stracił steward, co jeszcze bardziej unaocznia skalę zagrożeń związanych z wyścigami w otwartym terenie.
Rajd Fourme, organizowany od 1965 roku, uchodzi za jedną z ważniejszych amatorskich imprez samochodowych we Francji. Tegoroczna edycja zgromadziła na starcie 167 załóg, które rywalizowały na trasach poprowadzonych przez malownicze, ale wymagające rejony Owernii.