Kto tęskni za autobusami „ogórkami"? Polskie Radio PiK odwiedziło muzeum w Paterku [zdjęcia]
Na trasie naszego „Wakacyjnego przewodnika po regionie" znalazło się Muzeum Komunikacji w Paterku. Największą atrakcją tego miejsca są oczywiście legendarne „ogórki", ale także kasowniki, służbowy ubiór kierowcy, a nawet stare bilety.
Muzeum od lat prowadzi pan Artur Lemański. Rozmawiała z nim Iwona Muszytowska-Rzeszotek.
- Wychowałem się w mieście, gdzie dawniej podstawą transportu były miejskie pojazdy, a nie samochody osobowe. Widziałem, jak przez lata zmieniała się komunikacja miejska i pomyślałem, że warto te zmiany pokazać kolejnym pokoleniom - mówi Artur Lemański, założyciel muzeum. - Kto wie, czy za 20, 30 lat będzie się jeszcze podróżowało po miastach autobusami - nie wiadomo. Dlatego pomyślałem, że warto te dawne pojazdy ocalić, ale także od czasu do czasu organizować okolicznościowe kursy, żeby sobie po prostu tymi autobusami pojeździć. Chciałem, żeby starsi przypomnieli sobie klimat dawnej komunikacji, a młodsi zobaczyli, jak się kiedyś podróżowało po mieście. Pierwszym autobusem w moich zbiorach był Jelcz M11 z 1988 roku - to ostatni tego typu pojazd jeżdżący po Bydgoszczy. Pozyskałem go w 2000 roku. A najstarszy autobus jest z 1965 roku, tak zwany Jelcz RTO.
Ciekawy wątek to także części zamienne. Artur Lemański ma ich sporo, bo autobusy zbiera od dawna, ale wszystko się z czasem zużywa. Potrzebni są także mechanicy - nie każdy umie naprawiać tak stare autobusy.
Dodajmy, że pojazdy pana Artura były wypożyczane do filmów.
Więcej w relacji Iwony Muszytowskiej-Rzeszotek.
Pozostałe relacje z wakacyjnych wypraw Polskiego Radia PiK są: TUTAJ