Puszcza Bydgoska niemal doszczętnie spłonęła. Mijają 33 lata od wielkiego pożaru [zdjęcia]
Płomienie na terenie Puszczy Bydgoskiej - między Cierpicami a Gniewkowem - pojawiły się 10 sierpnia 1992 roku. Ogień pochłonął prawie 3 000 ha lasu - przypomina Honorata Galczewska z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
Lata 90. XX w. były w polskim leśnictwie okresem wielkich klęsk pożarowych. W 1992 roku panowały rekordowe upały, a susza dotknęła niemal całą Polskę – w rezultacie odnotowano ponad 14 tysięcy pożarów lasów na terenie kraju, z czego tylko w sierpniu ponad 4 tysiące. Wśród tych tragedii był pożar w Puszczy Bydgoskiej między Cierpicami a Gniewkowem – największy w regionie i trzeci co do wielkości pożar lasu w historii powojennej Polski.
- Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie i szedł w kierunku z południa na północ - mówi Honorata Galczewska z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. - Strażakom udało się opanować pożar dopiero po ulewnych deszczach, które przyszły w nocy z 10 na 11 sierpnia wraz z gwałtowną burzą. Samo dogaszanie terenu trwało jeszcze kilkanaście dni.
Jak wspominał leśniczy z Leśnictwa Zajezierze (Nadleśnictwo Gniewkowo) – Wiesław Tessar, „Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie”, wchodził w korony drzew, tworząc wierzchołkowy pożar, z którym nawet samoloty i śmigłowiec początkowo nie dawały sobie rady. Wieczorem przerwano kolejne linie obrony; płomienie przekroczyły granice nadleśnictwa i trawiły dziesiątki hektarów lasu." (źr. RDLP Toruń)
Pożar spowodował straty, które Lasy Państwowe oszacowały na 77 mld zł. Do pierwszych odnowień lasu doszło wiosną 1993 roku - potrzeba było ok. 30 mln sadzonek drzew. Odtwarzanie lasu zakończyło się trzy lata później.
Więcej w relacji Moniki Kaczyńskiej.