Tramwaj przejdzie remont. Autobus trafi na kasację? MZK w Bydgoszczy szacują straty po wypadku
Miejskie Zakłady Komunikacyjne w Bydgoszczy szacują straty po wypadku w Fordonie. W zdarzeniu uczestniczyły dwa pojazdy miejskiej spółki. Jak przyznaje prezes Piotr Bojar, oba zostały poważnie uszkodzone.
Wszystko wskazuje na to, że tramwaj uda się naprawić, a autobus może trafić na kasację.
– Obecnie mamy zweryfikowany stan techniczny tramwaju. Po wstępnych ustaleniach wiemy, że naprawy będzie wymagała kabina motorniczego, a tak naprawdę zostanie ona wymieniona, ze względu na naruszoną konstrukcję. Koszt to około 600 tysięcy złotych. Jeśli chodzi o autobus, był rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej, aby dokonać oceny wielkości tej szkody. Nie mamy jeszcze dokładnej informacji, ale nasze wstępne ustalenia są takie, że została naruszona konstrukcja tego autobusu – wskazuje Bojar.
– Teraz będzie weryfikacja ewentualnych kosztów i technologicznej możliwości naprawy – dodaje. Wyjaśnia, że jeśli nie uda się przywrócić autobusu do bezpiecznej eksploatacji, pojazd trafi na kasację.
– Jeżeli się okaże, że koszty naprawy są na tyle wysokie, a też nie będzie technologicznej możliwości odbudowy go do takiego stanu, aby można było go bezpiecznie eksploatować, to na pewno zostanie skasowany. Oczywiście podzespoły, które nadają się do użytkowania, zostaną przez nas zagospodarowane jako części zamienne. Reszta po prostu pójdzie na złom. Jeżeli chodzi o autobus, był dosyć nowy. Tu jest największy problem. To trzyletni pojazd, więc posłużyłby jeszcze kilka lat. Niestety tak się stało, że akurat z tym autobusem doszło do kolizji – opisuje Bojar.
Do zdarzenia doszło w środę (6 sierpnia) rano na skrzyżowaniu ulic Akademickiej i Korfantego w Bydgoszczy. Autobus linii 89 zderzył się z tramwajem linii nr 5. W wypadku ucierpiało dziewięć osób. Nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Motorniczej, która nie ustąpiła pierwszeństwa i była sprawcą kolizji, zatrzymano prawo jazdy. Kobieta straciła pozwolenie do kierowania tramwajami. Został też skierowany wniosek do sądu o ukaranie 48-latki. Kierujący obu pojazdów byli trzeźwi.