Władze Kruszwicy kupują teren pod Mysią Wieżą. Trzy pomysły na inwestycje
Gmina Kruszwica kupuje historyczny teren pod Mysią Wieżą i snuje turystyczne plany na przyszłość. Mowa o tzw. Podzamczu, czyli działce położonej u stóp Grodu Popiela. W średniowieczu znajdowało się tu podgrodzie grodu książęcego i siedziby biskupiej. Na wspomnianym obszarze kilkadziesiąt lat temu archeolodzy odnaleźli kilkadziesiąt artefaktów z dawnych epok.
– To jest teren, który na pewno będziemy chcieli w najbliższym czasie doprowadzić do porządku, czyli uporządkować go, inwentaryzować zieleń i pousuwać to, co będzie można, oczywiście za zgodą odpowiednich instytucji – mówi Mikołaj Bogdanowicz, burmistrz Kruszwicy.
Co może pojawić się na tym terenie? – Pomysły są trzy, ale przyznam szczerze, że nie chciałbym przestrzelić. Później te koncepcje mogą być nie do końca realne, czy trafione. Chciałbym, żeby najpierw wypowiedzieli się eksperci. Na pewno będzie miejsce, które zgromadzi nasze wszystkie zabytki, które musiały w większości wyjechać z Kruszwicy. Nawet te 4900 przedmiotów o znaczeniu historycznym. Tego jest bardzo dużo, aby można było to zlokalizować w jakimś muzeum. Myślę, że to jest dalsza perspektywa. W tej chwili chciałbym to uporządkować.
Inwestycyjne plany będą poprzedzone rozmowami z przedstawicielami firm i różnych instytucji. Włodarze gminy chcą też zorganizować panel dyskusyjny z ekspertami z różnych dziedzin nauki.