Lądowali na bydgoskim lotnisku bez podwozia. Komisja przygotowała raport z incydentu
Znamy ustalenia po lądowaniu bez podwozia na bydgoskim lotnisku. Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych określiła zajście jako poważny incydent lotniczy. Do zdarzenia doszło w marcu tego roku podczas lotu szkoleniowego małego samolotu (Tecnam P 2006T). Załoga nie odniosła obrażeń, a maszyna została nieznacznie uszkodzona.
Na pokładzie samolotu Tecnam P 2006T znajdował się uczeń i instruktor. Podczas szkolenia ćwiczono procedury awaryjne. Przed startem omówiono treść planowanych ćwiczeń. Następnie odbyły się loty. Wszystkie ćwiczenia sytuacji normalnych wykonano zgodnie z planem. Następnie kontynuowano ćwiczenie podczas imitacji mocy silnika.
Po wykonaniu sześciu lotów załoga wylądowała na pasie startowym ze schowanym podwoziem – czytamy w opisie zdarzenia. O incydencie powiadomiono odpowiednie służby. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia usunięto samolot z pasa startowego.
– Statek powietrzny został przekołowany do hangaru. Sprawa natychmiast została zgłoszona Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych – mówił Mateusz Dul, rzecznik bydgoskiego lotniska.
Z ustaleń wynika, że w czasie ostatniego kręgu załoga Tecnama otrzymała informację, że w pobliżu przestrzeni powietrznej znajduje się także Cessna 150. Instruktor i uczeń skupili się na drugiej maszynie i nie dopełnili wszystkich czynności.
– Uczeń był skoncentrowany na utrzymaniu odpowiednich parametrów lotu, a instruktor skupił swoją uwagę na utrzymaniu separacji między samolotem, który był przed nimi. Nie dopilnowali wypuszczenia podwozia – zaznaczył Krzysztof Miłkowski, członek Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.