Sprawa o czary w Bydgoszczy. XVII-wieczny proces odtworzony w Noc Otwartych Sądów [wideo]
W bydgoskim sądzie zapadł wyrok w sprawie o czary – Justyna Marcinowa Warząchowska została uznana za winną i skazana na spalenie na stosie. Podczas Nocy Otwartych Sądów zainscenizowano proces, który odbył się XVII-wiecznym Fordonie.
W przypadający 23 maja Dzień Wymiaru Sprawiedliwości do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy zaproszono mieszkańców i odtworzono proces sprzed 400 lat. Wszystko po, to aby przybliżyć bydgoszczanom pracę sędziów, adwokatów i prokuratorów oraz uświadomić im rolę sądów w ochronie praw i wolności.
– To był XVII wiek – odkłamujemy historię, bo nie było to średniowiecze, apogeum procesów o czary w Polsce przypada na wiek XVII – mówi Aneta Szydłowska z grupy „Fordońskie czarownice”. – To nie jest fikcja, bajka – miejmy nadzieję, że nigdy takie czasy nie wrócą – komentuje jeden z widzów.
– Chcemy pokazać, jak ważne jest to, żebyśmy zachowywali gwarancje procesowe, żebyśmy podkreślili naszą niezależność, niezawisłość jako sędziów – mówi o Nocy Otwartych Sądów Monika Michalska, sędzia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy.
– Jest to ważne wydarzenie, bo uważam, że w sposób interesujący edukuje dzieci, że powinny interesować się prawem – mówi jedna z uczestniczek wydarzenia. – Dorośli też powinni znać swoje prawa. – Na co dzień jestem adwokatem – ważne, żeby społeczeństwo było świadome tego, że pomoc prawna jest nie tyko przywilejem, ale i prawem każdego z nas – komentuje inna osoba.
W całej Polsce swoje drzwi dla mieszkańców otworzyło w piątek prawie 70 sądów. W naszym regionie podobne akcje zorganizowano także w sądach w Toruniu i we Włocławku.
Organizatorem Festiwalu Rozpraw Sądowych i Nocy Otwartych Sądów jest Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”.