Nadal trwa dogaszanie i ustalanie przyczyn pożaru drukarni w Inowrocławiu. „Straty są ogromne”
Trwa usuwanie szkód groźnego pożaru drukarni w centrum Inowrocławia. Na miejscu wciąż działają trzy zastępy straży pożarnej, które dogaszają obiekt.
Jak powiedział nam kapitan Jarosław Skotnicki, oficer prasowy PSP w Inowrocławiu „straty są ogromne”. Spłonął budynek administracyjny i magazyny. Z uwagi na nagromadzenie dużej ilości łatwopalnych materiałów w postaci ryz papieru akcja potrwa jeszcze wiele godzin. Przyczyny pożaru nie są znane. Ustala je biegły z dziedziny pożarnictwa.
Strażacy będą działać na pewno do godzin wieczornych, a nocny nadzór na terenie drukarni będzie pełnić jeden zastęp straży pożarnej. Inowrocławski Senator Ryszard Brejza w mediach społecznościowych napisał, że „To smutny dzień dla gospodarki Inowrocławia, pracowników i właściciela jednego z najbardziej cenionych, nowoczesnych i znanych polskich zakładów poligraficznych”, dodając, że zagrożonych jest 300 miejsc pracy.