Politycy KO zawiadamiają prokuraturę ws. proponowania Braunowi ułaskawienia za poparcie Nawrockiego
Europosłowie KO Michał Szczerba i Dariusz Joński oświadczyli w piątek, że kierują zawiadomienie do prokuratury ws. proponowania Grzegorzowi Braunowi ułaskawienia w zamian za poparcie w wyborach Karola Nawrockiego. Ich zdaniem mogło dojść do korupcji politycznej ze strony otoczenia Nawrockiego.
Grzegorz Braun, lider Konfederacji Korony Polskiej, który w I turze wyborów prezydenckich uzyskał 6,34 proc. głosów, w rozmowie z portalem „Najwyższy czas” ujawnił propozycję, która miała pochodzić z „zaplecza” Karola Nawrockiego, kandydata popieranego przez PiS. – Jakieś bliżej niesprecyzowane ośrodki władzy czy opinii z zaplecza Karola Nawrockiego obiecują darować mi życie. Mianowicie obiecują mi ułaskawienie – powiedział europoseł. Jak dodał, ta „wieść została puszczona różnymi kanałami”.
Szef sztabu kandydata Paweł Szefernaker poinformował z kolei na platformie X, że „nikt ze sztabu i z otoczenia Nawrockiego nie obiecywał nikomu żadnego ułaskawienia”. – To perfidna prowokacja – dodał Szefernaker.
Europosłowie Koalicji Obywatelskiej Joński i Szczerba stwierdzili w piątek na konferencji prasowej, że opisywana przez Brauna propozycja to korupcja polityczna. – Karol Nawrocki jeszcze nie został prezydentem, a już jego otoczenie proponuje i handluje ułaskawieniami – mówił Joński. Oświadczył, że razem ze Szczerbą kieruje zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
Joński ocenił, że Nawrocki idzie do wyborów po to, by potem móc jako prezydent ułaskawiać. – Nawet dostaliśmy informację, że jest lista do ułaskawień polityków PiS-u po wygranej Nawrockiego. Wiemy również, że jest lista tych, którzy są z półświatka trójmiejskiego. Teraz mamy do czynienia także z korupcją polityczną, czyli jeśli kandydat, który zdobył milion głosów, poprze Nawrockiego, mógłby liczyć na ułaskawienie – powiedział europoseł KO. – Ostatnie godziny pokazują, że tak jak sprzedawali wizy, tak dzisiaj sprzedają ułaskawienia, w procederze korupcyjnym – dodał Szczerba.
Braun w rozmowie z portalem „Najwyższy czas” przypomniał, że prokuratura nie przygotowała jeszcze żadnego aktu oskarżenia w jego sprawie, dlatego zapytał, czy „zaplecze Karola Nawrockiego doradzało mu, żeby go ułaskawił niejako blankietowo, in blanco?”.
Będzie siedem zarzutów dla Grzegorza Brauna?
Na początku maja Prokuratura Okręgowa w Warszawie otrzymała z Parlamentu Europejskiego zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej europosła Brauna. Prokuratura chce mu postawić zarzuty popełnienia siedmiu przestępstw. Według szefa MS Adama Bodnara „dwa z nich dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej oraz znieważenia lekarza – dyrektora Narodowego Centrum Kardiologii”, trzy kolejne „różnych czynów chuligańskich”, a dwa ostatnie „skandalicznego zachowania Grzegorza Brauna w polskim Sejmie – publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej oraz naruszenia nietykalności cielesnej osoby podejmującej interwencję”.
Podczas konferencji europosłowie mówili także o liderze radykalnie prawicowej AUR Georgu Simionie, który przegrał niedzielne wybory prezydenckie w Rumunii, a w czwartek spotkał się na terenie polskiego parlamentu z szefem klubu PiS Mariuszem Błaszakiem. Rumuński polityk udzielił Nawrockiemu poparcia w I turze wyborów. Również w czwartek Sąd Konstytucyjny odrzucił wniosek Simiona o unieważnienie niedzielnych wyborów w Rumunii.
Według Szczerby Simion „już nigdy więcej w Rumunii może się nie pojawić, ponieważ boi się tego, że otrzyma takie same zarzuty: finansowania swojej kampanii wyborczej przez ruskie pieniądze”. Joński dodał natomiast, że Simion to „prorosyjski ekstremista, który był oskarżany o kontakty z rosyjskimi służbami wywiadowczym”.
– Taki kandydat przyjeżdża do Polski w czasie jeszcze swojej kampanii i popiera kandydata (popieranego przez partię – PAP) Jarosława Kaczyńskiego – mówił Joński. Dodał ponadto, że według rumuńskich europarlamentarzystów Simion miał przyjechać do Polski, „aby finansować i wspierać Karola Nawrockiego”. Według europosłów, Simion „będzie chciał kupić azyl” w Polsce.
Według posłów KO Nawrocki „może zapraszać do Pałacu Prezydenckiego ekstremistów popierających Putina”
Europosłowie KO ocenili, że jeśli Nawrocki wygra wybory, to „może zapraszać do Pałacu Prezydenckiego nie tylko przestępców i ich ułaskawiać, ale też ekstremistów, którzy popierają Putina”. – Dlatego jest to tak groźnie i niebezpieczne i dlatego apelujemy, żeby pójść na wybory – mówił Joński.
Z kolei według Szczerby wygrana Nawrockiego „to powrót Jarosława Kaczyńskiego” oraz „zablokowanie rozliczeń” dotyczących rządów PiS – m.in. ws. niedoszłych wyborów korespondencyjnych z 2020 roku czy kwestii nieprawidłowości przy wydawaniu polskich wiz, która ujawniona została latem 2023 roku.
Stwierdził ponadto, że tegoroczne wybory prezydenckie to „walka o wszystko”. – Możemy mieć w końcu prezydenta, który będzie przestrzegał prawa, konstytucji, nie ułaskawi żadnego polityka (...), albo będziemy mieli prezydenta, który nie tylko będzie ułaskawiał swoich kolegów z PiS–u, ale również będzie przyjmował i proponował azyl takim politykom, jak Simion – powiedział Joński.