Sąd w Dubaju odrzucił odwołanie Sebastiana M. w sprawie jego ekstradycji do Polski
Mężczyzna podejrzany jest o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
- Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie uwzględnił odwołania Sebastiana M. od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Dubaju stwierdzającego prawną dopuszczalność jego wydania do Polski" - przekazał Adam Bodnar, minister sprawiedliwości na platformie X.
Dodał, że orzeczenie emirackiego Sądu Najwyższego jest prawomocne, co oznacza koniec sądowego etapu procedury ekstradycyjnej.
- Ostatnia decyzja należy już tylko do Ministra Sprawiedliwości ZEA, który zdecyduje o ewentualnym wydaniu Sebastiana M. władzom polskim - zaznaczył Bodnar.
Wyjaśnił, że wówczas będzie można wreszcie doprowadzić do końca sprawę spowodowania tragicznego wypadku drogowego na trasie A1, w którym śmierć poniosła trzyosobowa rodzina.
Wcześniej o decyzji sądu poinformował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
- Pirat drogowy, który zbiegł do Dubaju, stanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości - napisał na platformie X Sikorski.
Do wypadku doszło we wrześniu 2023 r. w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie). Zginęli w nim rodzice i ich pięcioletni syn. Po przesłuchaniu świadków, zabezpieczeniu śladów i analizie nagrań z kamer piotrkowska policja poinformowała, że w wypadku brały udział kia i bmw, za kierownicą którego siedział Sebastian M.
Po wypadku M. uciekł z Europy. Wydano za nim list gończy. Mężczyzna był poszukiwany na podstawie czerwonej noty Interpolu. Policja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wspierana przez polską Specjalną Grupę Poszukiwawczą zatrzymała M. w Dubaju. Został wypuszczony z aresztu za kaucją i według doniesień mediów otrzymał tzw. złotą wizę dającą mu status rezydenta.
Polska prokuratura, w ramach procedury ekstradycyjnej, wnioskowała o wydanie Sebastiana M. do Polski.
W styczniu Sąd Apelacyjny w Dubaju, orzekając jako sąd pierwszej instancji, stwierdził nieprawomocnie prawną dopuszczalność ekstradycji Sebastian M. do Polski. Orzeczenie to zostało w lutym zaskarżone przez mężczyznę, a w środę Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich je odrzucił.