29 października 2020
2020-10-29
Od kilku dni trwają protesty osób niezadowolonych z rozstrzygnięcia TK w sprawie aborcji eugenicznej. Na ulice polskich miast i miasteczek wyszli młodzi ludzie z transparentami i hasłami. W demokracji to rzecz normalna. Jednak te protesty różnią się od innych. Przede wszystkim poziomem emocji. Jesteśmy wkur... - krzczyczą, a skala emocji, bywa że również agresji, każe nam w to wierzyć. Czy tak własnie będą odtąd wyglądały marsze i protesty w kraju? Czy możemy jeszcze ze sobą rozmawiać? Agresja rodzi agresję, to żadna nowość. Do tej pory jednak mogliśmy o tym czytać w podręcznikach psychologii czy poradnikach dla rodziców. Dziś ten proces obserwujemy na polskich ulicach, a nawet w małych miejscowościach takich jak Czernikowo.
O tym w audycji Żanety Walentyn, z cyklu „Nasz mały świat”.