13 stycznia 2020
2020-01-13
Czy jesteśmy królami plastiku? W sklepach, zarówno tych markowych jak i na targach, królują foliowe worki. Małe, duże, gładkie i z nadrukami reklamowymi. Chciałoby się rzec - „do wyboru, do koloru”. Tymczasem u naszych sąsiadów zza Odry modne stało się pakowanie w gazetę. Ktoś powie, że to już było, że pamiętamy to z niesławnych czasów komuny lub filmów Barei - to prawda, tak było. Jednak powody, które nam przyświecały przed laty, a dziś przyświecają Niemcom, są zgoła inne. Mentalność, niższe uposażenia Polaków, chęć zysku - co powoduje, że jeszcze do niedawna Niemcy, Belgowie czy Brytyjczycy miast utylizować własne śmieci, wysyłali je do Polski? W wyniku niezwykle liberalnych przepisów, które obowiązywały w Polsce jeszcze do niedawna, obecnie praktycznie nie ma powiatu, a już na pewno regionu, gdzie nie zalegałyby tony odpadów, w tym plastiku wyeksportowanego do nas z krajów Europy Zachodniej. W Kujawsko-Pomorskiem mamy co najmniej kilka takich składowisk. Jak się teraz ich pozbyć? Władze samorządowe nie mają na to pieniędzy, firmy importujące odpady bardzo często są związane ze zorganizowanymi grupami przestępczymi i nikną jak kamfora po złożeniu kolejnej góry plastiku. Co dalej? Czy musimy przyzwyczaić się do myśli, że będziemy żyć otoczeni odpadami? O tym w audycji Żanety Walentyn, z cyklu „Nasz mały świat”.