Sądowy finał bójki pod dyskoteką
2 lata więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci - taki wyrok usłyszał mężczyzna odpowiadający przed sądem za udział w bójce, po której zmarł piłkarz klubu "Łokietek-Brześć Kujawski".
Rok temu pod dyskoteką doszło do bójki dwóch pijanych mężczyzn. Jeden z nich, piłkarz klubu "Łokietek-Brześć Kujawski", po ciosie pięścią upadł i uderzył głową w trotuar. Po dwóch dniach zmarł.
Prokuratura oskarżyła sprawcę o ciężkie uszkodzenie ciała, skutkujące śmiercią. Kodeks karny przewiduje za takie przestępstwo do 12 lat więzienia. Sąd zmienił zarzut na łagodniejszy i wymierzył oskarżonemu 2 lata więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci.
- Zdarzenie niewątpliwie bardzo tragiczne. W takim potocznym oglądzie wiele osób przyjmuje: uderzył, człowiek zmarł,a a więc zabił. Tyle tylko, że od strony oceny prawnej wygląda to zupełnie inaczej. Nie można przyjąć tezy, że oskarżony choćby godził się na to, że wskutek uderzenia spowoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu. Sad zmienił kwalifikację prawną czynów przyjmując, że doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci, czyli oskarżony mógł przewidzieć, że taki skutek wystąpi, ale to jest coś zupełnie innego niż godzenie się na spowodowanie ciężkiego uszczerbku- uzasadniał wyrok sędzia Przemysław Wileniec.
Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura nie wyklucza apelacji.