Majówka z historią. Nocą zaglądali w zakamarki toruńskiego Fortu IV
Miłośnicy fortyfikacji, którzy przyjechali na majówkę do Torunia mogli zwiedzić toruński Fort IV. Zwiedzanie wyjątkowe, bo odbywało się w nocy.
Zainteresowanie było tak wielkie, że organizatorzy z kilkudniowym wyprzedzeniem prowadzili zapisy chętnych. O tym, na co mogli liczyć zwiedzający, mówił przed rozpoczęciem fortecznej wycieczki przewodnik Wojciech Olszewski.
- Na początku przejdziemy sobie dookoła fosą. Zajrzymy to tzw. kojca przeciwskarpowego, zajrzymy do jednego ze schronów baterii przyłączonych, który generalnie znajduje się już poza fortem, a więc trzeba iść podziemnym tunelem... Dopiero potem wejdziemy do środka - opowiadał przewodnik.
Wśród chętnych do zapoznania się z zakamarkami i tajemnicami toruńskiego fortu, można było spotkać wiele osób przyjezdnych.
- Zwiedzaliśmy już inne forty w Polsce, ale tutaj jeszcze nigdy nie byliśmy. Zwiedzanie nocne jest zawsze zwiedzaniem rozszerzonym. Każdą epokę powinno się poznać, a tutaj możemy to zrobić namacalnie - mówili.
Nocne zwiedzanie toruńskiego fortu IV trwało blisko trzy godziny i skończyło się po północy.