Poruszają się i mrugają oczami. Roboty-foki przytulają seniorów w Siemionkach [wideo]
Pierwsze w naszym województwie roboty do przytulania znajdują się w Domu Pomocy Społecznej dla osób przewlekle i psychicznie chorych w Siemionkach w powiecie mogileńskim.
To dwie białe pluszowe foki PARO. Poruszają się, mrugają oczami i odbierają ludzkie emocje. - W Domach Pomocy Społecznej nie ma możliwości posiadania psa czy kota, żadnego innego zwierzęcia, więc foka wykorzystywana w terapii polisensorycznej daje namiastkę obcowania z żywym stworzeniem - mówi zastępczyni dyrektora Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego Anna Grabska. - Nic nie zastąpi kontaktu z drugim człowiekiem, jednak foka pozwala mieszkańcowi czuć się potrzebnym, ważnym. Można ją przytulić, pogłaskać, wziąć na ręce, mówić do niej. Reaguje mrugnięciem oka, nasłuchuje.
Robot-foka kosztuje ponad 30 tysięcy złotych. Zakupiono je ze środków unijnych. - Zwierzątko pozwala nam się zmierzyć z takimi problemami, dla których nie potrzeba słów, wystarczy czułość. Panie, które korzystają z towarzystwa foki są bardzo zadowolone - opowiada dyrektor DPS w Siemionkach Adam Tomaszewski. - Lubią trzymać ją na rękach dla uczucia przytulenia, mrugnięcia okiem. Foka ma duże czarne oczy z wielkimi rzęsami, jeżeli mamy gorszy nastrój - potrafi zamrugać, podnieść lekko główkę, pomerda ogonkiem, zacznie się ruszać, kwilić. To jest coś, co podpowiada nam: „Hej zwróć na mnie uwagę. Ja tu jestem, potrzebuję ciebie.” To też pomaga odsunąć myśli, które czasami kołatają się w głowie... Stresujące sytuacje, pesymistyczne, depresyjne momenty zamieniają się w coś pozytywnego, poprzez takie niewielkie zwierzątko.
W ośrodku, gdzie mieszka prawie 100 kobiet jest też neuroforma - telewizor pomagający w codziennych czynnościach - takich, jak ubieranie się, na którym widzi się siebie i słucha podpowiedzi, co po kolei robić. Z kolei w DPS w Łodzi niedawno pojawił się robot karmiący. W naszym regionie jeszcze takich nie ma.