Legenda na ekranie. W Toruniu premiera filmu „Gelo. Niech mnie obudzą"
Był legendą polskiej sceny punkowej lat 80. Gelo, wokalista toruńskiego zespołu Rejestracj,a został bohaterem filmu dokumentalnego. Projekt powstawał dwa lata i na tym okresie jego życia skupili się jego twórcy.
Motywem przewodnim historii opowiedzianej w filmie „Gelo. Niech mnie obudzą" stały się pisane przez artystę pamiętniki, w których rozlicza się sam ze sobą. Dlaczego tak charyzmatyczna postać odcięła się od sceny, a swój bezpieczny azyl znalazła w piwnicy? To jedno z pytań, które stawią sobie Katarzyna Mikita oraz Grzegorz Kaźmierski.
- Gelo jest bardzo ciekawą postacią. Jest bardzo ekscentryczny. Z jednej strony jest otwarty, a z drugiej zamknięty, bardzo wiele w sobie skrywa. Ten jego dualizm od razu mnie zainteresował - opowiada Grzegorz Kaźmierski.
- Chcieliśmy tylko odrobinę nawiązać do Rejestracji. Zależało nam, aby zrobić film o człowieku tu i teraz, bazować tylko na emocjach, które działy się jak nagrywaliśmy - mówi Katarzyna Mikita.
Premiera filmu "Gelo. Niech mnie usłyszą" już w czwartek (22.05) o godzinie 19 w Kinie Centrum w CSW w Toruniu. Dłuższe spotkanie z twórcami projektu dziś w audycji Dwie Strony Sztuki w części filmowej po godz. 21.