Jest produktem narzuconych jej oczekiwań. „Buka” w Teatrze Polskim w Bydgoszczy
To uniwersalna opowieść o kobiecie XXI wieku. Doświadczenia tytułowej Buki nie są tylko doświadczeniami kobiet w Ukrainie czy w Polsce, ale na całym świecie – uważają twórczynie spektaklu, który w piątek (24 listopada) wieczorem będzie miał premierę na Małej Scenie TPB.
„33-letnia Buka pracuje jako animatorka dla dzieci, choć ich nienawidzi, ale musi zarabiać, by móc opłacić wynajmowaną kawalerkę. Mieszka ze współlokatorką, fanką treningów rozwoje osobistego, która boi się, że zostanie starą panną. Pewnego dnia wpada w kłopoty, a Buka jest temu winna…” - między innymi to czytamy w opisie spektaklu „Buka” Leny Laguszonkowej i Kateryny Penkovej.
– Zuniwersalizowałyśmy bardzo tę opowieść, ponieważ jest to opowieść o kobiecie, kobietach dzisiaj, z czym ona się zmaga, jakie matryce po babciach i matkach ma w głowie, z czego nie może się uwolnić, w co jest uwikłana – to jest właśnie ta „Buka” - mówi aktorka Dagmara Mrowiec-Matuszak. – „Buka” to ukraińskie określenie na osobę, która jest smutna, narzekająca, nieprzyjazna, agresywna. Buka z „Muminków” też jest symbolem czegoś takiego – autorka „Muminków” miała podobne wyobrażenie o emocjonalności Buki.
– Próbowałyśmy znaleźć wspólne tematy, które są teraz aktualnymi, żeby to nie było tylko dla polskiego lub ukraińskiego widza i uważam to za krok do przodu – dodaje aktorka Żenia Doliak.
Jak komentuje Dagmara Mrowiec-Matuszak, Żenia Doliak pierwszy raz „gra złą postać, której nie musi usprawiedliwiać”. – Nasze założenie było takie, żeby jej nie wybielać, nie współczuć jej, pokazać to po prostu takie, jakie jest – mówi.
– Ona jest taka, jaka jest, dookoła nas jest dużo różnych ludzi i to jest ciekawe – zapoznać się z problematyką takiej postaci – dodaje Doliak. – Ja nawet mam kilka takich przyjaciółek, sama siebie czasem kojarzę z tą Buką, czasem nie. Co ciekawe, Buka jest takim produktem społeczności, oczekiwań. Człowiek próbuje wcisnąć się w jakieś ramy, które były narzucane przez babcię, matkę. To taka makabryczna sztafeta, z której ona nie ma wyjścia.
Przedstawienie reżyseruje Olga Turutia Prasolova. Premiera „Buki” na Małej Scenie Teatru Polskiego o godz. 19.00. Kolejne pokazy w sobotę o godz. 17.00 i 20.00.