Trochę inaczej się potoczyło Pana życie po konkursie – wiele Pan koncertuje znajduje Pan jeszcze czas i miejsce na naukę?
- To jest trudna sprawa, żeby to wszystko łączyć więc staram się jak najwięcej czasu poświęcać muzyce i nauce nowych rzeczy. Mam bardzo dużo repertuaru do nauki.
Z profesorem Stefanem Wojtasem spotykacie się w Krakowie – często?
- To bardzo różnie. Ostatnio pojechałem w trasę dwutygodniową więc nie widziałem się z profesorem, ale teraz to spróbujemy nadgonić.
Na ile identyfikuje się Pan z bydgoską Akademią Muzyczną, której jest Pan studentem, a na ile z Krakowem.
- Nie jestem tutaj często, ale utożsamiam się z tą akademią w stu procentach. W żaden sposób nie identyfikuje się z krakowską Akademią. Przyjeżdżam tutaj na egzaminy około 10 razy w roku i jestem bardzo wdzięczny tutejszej uczelni, że zgodziła się przyjąć mojego profesora.
- To jest trudna sprawa, żeby to wszystko łączyć więc staram się jak najwięcej czasu poświęcać muzyce i nauce nowych rzeczy. Mam bardzo dużo repertuaru do nauki.
Z profesorem Stefanem Wojtasem spotykacie się w Krakowie – często?
- To bardzo różnie. Ostatnio pojechałem w trasę dwutygodniową więc nie widziałem się z profesorem, ale teraz to spróbujemy nadgonić.
Na ile identyfikuje się Pan z bydgoską Akademią Muzyczną, której jest Pan studentem, a na ile z Krakowem.
- Nie jestem tutaj często, ale utożsamiam się z tą akademią w stu procentach. W żaden sposób nie identyfikuje się z krakowską Akademią. Przyjeżdżam tutaj na egzaminy około 10 razy w roku i jestem bardzo wdzięczny tutejszej uczelni, że zgodziła się przyjąć mojego profesora.