Komorowski: bezpieczeństwo dotyczy każdej polskiej rodziny, każdego obywatela
Bezpieczeństwo to nie tylko kwestia sił zbrojnych, to także problem bezpieczeństwa każdej polskiej rodziny - powiedział w niedzielę prezydent Bronisław Komorowski. Zapowiedział, że w środę podsumuje 5 lat prezydentury i plany na następna kadencję dotyczące m.in. bezpieczeństwa.
"Bezpieczeństwo to nie tylko kwestia sił zbrojnych, wielkiej polityki międzynarodowej, to jest także problem bezpieczeństwa każdej polskiej rodziny w bardzo różnych wymiarach" - powiedział prezydent na konferencji w Warszawie przed wyjazdem na spotkania wyborcze w woj. łódzkim. Jak mówił, o sprawie bezpieczeństwa rodzin, w Ramach "Dialogu o Polsce", będzie rozmawiał podczas spotkania z kobietami w Łodzi.
Zdaniem Komorowskiego nieracjonalne jest uprawianie kampanii wyborczej na - jak podkreślił - nieistniejących problemach, "takich jak rzekoma szybka decyzja o wejściu do strefy euro", czy obrona Lasów Państwowych przed prywatyzacją, "mimo że nikt nie planuje żadnej prywatyzacji Lasów".
"To jest nieracjonalne, to jest próba wywoływania złych emocji, a nie podejmowanie tematów ważkich i istotnych dla Polski. Tematem ważkim, który dotyczy każdej polskiej rodziny, każdego obywatela jest bezpieczeństwo. To nie tylko kwestia tego, że mówimy o bezpieczeństwie w czasach, w których widać, że świat stał się mniej bezpieczny. Ale jest to problem, który należy do zadań państwa. To jest także zadanie prezydenta" - powiedział prezydent.
Przypomniał, że dlatego w ciągu 5 lat jego prezydentury "problemy bezpieczeństwa zajmowały tak wiele miejsca, tak wiele uwagi". Ocenił, że dało to też dobre efekty "w postaci regulacji ustawowych, postępu w zakresie budowania siły państwa polskiego, siły polskich sił zbrojnych".
Poinformował, że w najbliższą środę podsumuje swoją kadencję jako prezydenta. "Będą przedstawiane zręby planu pracy prezydenta na następną kadencję, m.in. w obszarze bezpieczeństwa" - dodał.
Komorowski ocenił ponadto obchody związane z 5. rocznicą katastrofy pod Smoleńskiem. "Te ostanie dni przeżywałem i obserwowałem z niepokojem (...) Potwierdzają one to, o czym mówiłem pod wpływem obserwacji polskiej sceny politycznej i w ogóle Polski, o tym podziale na Polskę racjonalną i Polskę irracjonalną, Polskę emocji - złych emocji, Polskę radykalną" - powiedział.
Zdaniem prezydenta ostatnie dni pokazały różnicę w sposobie obchodzenia tej rocznicy. "Ten podział na Polskę racjonalną i Polskę radykalną dał o sobie znać w sposób bardzo bolesny, m.in. poprzez potwierdzenie w moim przekonaniu zasady, że gdy rozum śpi budzą się upiory, także polityczne upiory, a może przede wszystkim polityczne upiory" - powiedział.
Na konferencji w Warszawie został także zaprezentowany nowy spot wyborczy Bronisława Komorowskiego. (PAP)