Pikieta przed siedzibą NFZ w Bydgoszczy
Wyrażenie sprzeciwu przeciwko ograniczeniu świadczeń rehabilitacyjnych w Bydgoszczy to główny cel manifestacji, która odbyła się dzisiaj w samo południe przed siedzibą Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy.
Od początku lipca kilka przychodni w Bydgoszczy nie przyjmuje na zabiegi rehabilitacyjne pacjentów, bo nie mają ważnego kontraktu z NFZ. Nieprzedłużenie kontraktów przez NFZ wywołało spore oburzenie samych pacjentów.
Przedstawiciele NFZ wyjaśniali, że nie wszystko jest przesądzone, a procedury zawierania kontraktów jeszcze nie zostały zakończone. Niemniej, ponad tysiąc osób straciło możliwość rehabilitowania się w dotychczasowych miejscach i muszą zapisywać się do innych przychodni.
Pod siedzibą kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ pojawiło się dziś kilkadziesiąt osób, które nie zgadzają się na ograniczenie świadczeń rehabilitacyjnych w Bydgoszczy. Pod oknami dyrektora regionalnego oddziału Funduszu pacjenci wywiesili transparent z napisem: "Nie zabierajcie rehabilitacji".
Protestujący mieli ze sobą także taczkę. Jak mówią użyją jej, jeśli Tomasz Pieczka, nie przywróci sytuacji sprzed 1 lipca. Na razie protestujących zapewniono, że osoby których rehabilitacja została przerwana w zeszłym tygodniu, będą mogły jeszcze w lipcu kontynuować zabiegi w innych placówkach.