Pod Lipnem strzelano do psa z broni myśliwskiej. Zwierzę jest ciężko ranne
Dramatyczna historia rozegrała się we wsi Kolankowo. Nocą mieszkańcy usłyszeli huk wystrzału, rano właścicielka znalazła psa z ciężkimi ranami.
Wszystko rozegrało się kilkanaście metrów od najbliższych zabudowań. Weterynarze stwierdzili postrzał z broni śrutowej. Bardzo charakterystyczne, niemożliwe do pomylenie z czym innym, obrażenia od myśliwskiej dubeltówki. Pies, czarny kundelek, jest obecnie w specjalistycznej klinice. Czeka go kilka operacji ortopedycznych.
Policja szuka sprawcy, ponieważ to, co się wydarzyło, to przestępstwo - usiłowanie zabicia zwierzęcia z pogwałceniem ustawy o ochronie zwierząt. Grozi za to kara do 5 lat więzienia.
Przypomnijmy - prawo zezwala na zastrzelenie psa, ale tylko wtedy, gdy pies bezpośrednio atakuje człowieka lub inne zwierzę i nie ma innych możliwości powstrzymania takiego ataku.
Policja z Lipna bada zapisy monitoringu.