Marszałek województwa znów wszedł na dach urzędu. Pszczoły „przekazały” mu prezenty [zdjęcia]
W toruńskim Urzędzie Marszałkowskim odbyło się kolejne miodobranie. Dachowa pasieka liczy pięć uli, w których żyje ponad 100 tysięcy pszczół. Mogą wyprodukować 100 kilogramów miodu.
- Staramy się być przyjaźni dla środowiska naturalnego, a chcemy zwrócić uwagę zwykłych mieszkańców na ten fakt, że bez pszczół nie będzie życia na ziemi. Pszczoła jest jednym z najważniejszych ogniw funkcjonowania wszystkich ekosystemów, jako zapylacze chociażby - mówi Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
- Nasze pszczoły nazbierały około 20 procent mniej, niż w poprzednim sezonie. Myślę, że z tej pasieki będzie około 100 kilogramów miodu, a będzie to miód wielokwiatowy. Co do szczegółowego składu - przeważa w nim klon, ale jest też sporo lipy - opowiada Tomasz Paul, pszczelarz z Gniewkowa, który zajmuje się ulami na dachu Urzędu Marszałkowskiego.
Prostuje obiegową opinię, że miasto nie jest zbyt dobrym miejscem dla tworzenia pasiek. - Mamy tu fantastyczne miejsce w centrum miasta. Blisko jest park, jest mnóstwo drzew. Pszczoły naprawdę mają tu co robić i pracują bardzo intensywnie. Już kończą swoją pracę, a my będziemy już przygotowywać je do następnego sezonu.
Pozyskany miód jest prezentem dla gości Urzędu Marszałkowskiego.
Więcej w relacji Michała Zaręby.