Wojewoda Sztybel: Budowa schronów i miejsc ukrycia potrwa pięć–dziesięć lat [Rozmowa Dnia]
- Pierwsze pieniądze na schrony i miejsca ukrycia zostaną rozdzielone prawdopodobnie w wakacje - poinformował w „Rozmowie Dnia” wojewoda Michał Sztybel.
1 stycznia weszła w życie ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej. Zakończyły się wynikające z niej szkolenia z obrony cywilnej dla prezydentów, burmistrzów i wójtów. Obecnie szkolą się pracownicy związani z ochroną ludności, po nich przyjdzie czas na mieszkańców. - Chodzi o to, aby ta pomoc była usystematyzowana, więc takie szkolenia, takie poradniki trafią do każdego domu - zapewniał wojewoda Michał Sztybel.
- Jednocześnie pod kątem tym najgorszym, wojennym: wojsko regularnie organizuje akcje [szkoleniowe]. Przez cały lipiec, w każdą sobotę, będzie akcja „Trenuj z wojskiem” – te podstawy będzie można poznać. Zapewniam, że każdemu, kto będzie chętny, nie zabraknie miejsca na to, żeby się ćwiczyć. Państwo będzie gotowe i będzie oferowało naprawdę wiele oprócz tego, co dzisiaj wojsko oferuje w ramach akcji „Trenuj z wojskiem” – zadeklarował.
Poinformował także, że co roku do samorządów trafi 220 mln zł trafi na budowę schronów. Ustawa zakłada, że schrony i inne miejsca schronienia w miastach pozwolą na ukrycie się 50 proc. mieszkańców, a na terenach mniej zurbanizowanych – 25 proc. - Pięć do 10 lat, zanim to w pełni zostanie zrealizowane – mówił Michał Sztybel. - Ale chciałbym uspokoić: nie ma takiej sytuacji związanej z wojną, że połowa mieszkańców jednego miasta idzie do schronu. Na Ukrainie, tam, gdzie toczy się wojna, takie sytuacje się nie zdarzają, ponieważ to są bardziej punktowe ataki.
Pierwsze pieniądze na schrony i miejsca ukrycia zostaną rozdzielone prawdopodobnie w wakacje. Włodarze już przygotowują się do inwestycji.
Cała rozmowa jest dostępna poniżej.