Oparzenia, złamania, porażenie prądem. Ratownicy wodni na zawodach z pierwszej pomocy
Wyjątkowa rywalizacja odbywa się w Skępem nieopodal Lipna: czwarte Otwarte Mistrzostwa Polski Ratowników Wodnych w Udzielaniu Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy.
W zawodach uczestniczy prawie setka ratowników wodnych z całej Polski. Co ich wyróżnia spośród innych „WOPR - owców"? Mają uprawnienia do kwalifikowanej pierwszej pomocy, czyli takiej, jaką świadczą ratownicy z karetek.
Jednym z organizatorów mistrzostw jest Marcin Jaworski. - Ratownicy wodni z całej Polski zmagają się z realnymi scenariuszami z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy, a są to m.in. oparzenia, złamania, wytrzewienia, wszystko to jest bardzo realistyczne.
Było naprawdę krwawo. Sztuczna krew wyglądała jak prawdziwa, z połamanych nóg wystawały kości. Jednym z zadań była pomoc niemowlakowi, który stracił przytomność po porażeniu prądem.
Wśród oceniających ekipy był Andrzej Kmieciak. - Jednym z podstawowych błędów było niewłaściwe udrożnienie dróg oddechowych, przez złe założenie rurki ustno-gardłowej dziecku, niezalecane w sposób pediatryczny. Czyli dziecko potraktowano jak dorosłego, a dziecko nie jest małym dorosłym. W przypadku dzieci są wybierane inne techniki udrażniania dróg oddechowych.
Ogłoszenie wyników w niedzielę wieczorem.