Był zielony dywan, jest pustynia. Z bydgoskiej Wyspy Młyńskiej zniknęła trawa...
Z dumy miasta zostały przesuszone żółte słomki i piaszczyste place, i to niemal na całej powierzchni. Okazuje się, że rolowana trawa przegrała z suszą i przymrozkami, w czasie których niemożliwe było nawadnianie - wyjaśnia ratusz.
- Od 12 maja rozpoczęło się intensywne nawadnianie - przekazała Marta Stachowiak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Czekaliśmy, z uwagi na to, że do ubiegłej niedzieli były jeszcze w nocy przymrozki. Szacujemy, że przy utrzymaniu obecnych zabiegów, czyli nawadniania i kolejnego nawożenia, a także coraz wyższych temperatur, do najbliższego weekendu trawa powinna się ponownie zazielenić.
Jesienią oraz w kwietniu trawnik przeszedł wertykulację, kołkowanie z piaskowaniem i nawożenie. W przyszłym tygodniu czas na dosiewkę ubytków.
Więcej w relacji Damiana Klicha.