Przedstawiciele frankowiczów: kosztami obciążyć tylko banki
Ustawa o frankowiczach ma sens tylko wtedy, gdy to banki będą w stu procentach obciążone kosztami przewalutowania kredytów, a klienci wcale - mówili w czwartek na posiedzeniu komisji senackiej niektórzy przedstawiciele organizacji społecznych, zrzeszających frankowiczów.
Tak radykalny pogląd przedstawił na posiedzeniu senackiej komisji budżetu i finansów, rozpatrującej ustawę o frankowiczach, przedstawiciel organizacji Pro Futuris Tomasz Sadlik.
"Ta ustawa powinna nazywać się: o szczególnej pomocy dla nieuczciwych banków" - mówił Sadlik. Zaproponował, by zmienić zapisy o kosztach przewalutowania kredytów frankowych na takie, które spowodowują, że 100 procent tych kosztów będą ponosić banki, kredytobiorcy zaś żadnych.
"Tylko wtedy ta ustawa ma sens, inaczej należy ją wyrzucić do kosza" - powiedział Sadlik.
Senacka komisja budżetu i finansów rozpatruje w czwartek przyjętą 5 sierpnia przez Sejm ustawę o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych.
Podczas posiedzenia komisji wypowiadali się także m.in. przedstawiciele organizacji Stop Bankowemu Bezprawiu. Reprezentujący je Maciej Pawlicki przekonywał, że umowy o kredytach frankowych były od początku sprzeczne z polskim prawem.
Katarzyna Matuszewska z tej samej organizacji zwracała z kolei uwagę, że kredyty frankowe w rzeczywistości są kredytami złotówkowymi, jedynie denominowanymi - w ramach księgowej operacji bankowej - we frankach. Dlatego, jak dodała, organizacja Stop Bankowemu Bezprawiu zwraca się do senatorów, by wprowadzili poprawki, w których będzie to uwzględnione i będzie się mówić o "denominowaniu" kredytów złotówkowych oraz "odwalutowieniu", a nie "przewalutowaniu" kredytów.
Inna poprawka zaproponowana przez tę organizację zakłada, że umowy kredytowe muszą być renegocjowane, by nie były "sprzeczne z zasadami współżycia społecznego".
"Jak państwo przyjmiecie te poprawki, da to nadzieję na przywrócenie w Polsce państwa prawa" - mówiła Matuszewska.
Projekt ustawy o frankowiczach przygotowany został przez klub PO. Miał pomóc w rozwiązaniu problemu posiadaczy hipotecznych kredytów walutowych (głównie frankowych), którzy znaleźli się w trudnej sytuacji zwłaszcza po wzroście kursu franka w styczniu br. Wiele z tych kredytów ma dziś wskaźnik LtV przekraczający 100 proc. (co oznacza, że wartość hipoteki jest niższa niż wartość kredytu).
Ustawa została jednak gruntownie zmieniona podczas sejmowego głosowania 5 sierpnia. W pierwotnej wersji projektu koszty przewalutowania miały być dzielone pół na pół na kredytobiorców i banki. Jednak posłowie niespodziewanie przegłosowali poprawkę SLD, która 90 proc. tych kosztów przerzuca na banki.
Za względu na zaplanowane na czwartek posiedzenia innych komisji, senatorowie zdecydowali o przerwaniu obrad komisji budżetu i finansów do godz. 17.00. (PAP)