Anwil znów przegrał z Legią. Włocławianie nie zagrają w finale EBL
Anwil Włocławek po raz trzeci przegrał z Legią Warszawa w półfinale Energa Basket Ligi. W poniedziałkowym meczu stołeczni pokonali włocławian 87:77. Tym samym "Rottweilery" straciły szansę na awans do finału ligi.
Anwil pojechał do Warszawy z zamiarem odwrócenia losów półfinałowej rywalizacji. Dwie domowe porażki postawiły włocławian pod ścianą. Legia pokazała natomiast, że wyeliminowanie Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski nie było przypadkiem. W poniedziałek stołeczni mogli wygrać szósty mecz z rzędu w fazie play-off.
Trzecia konfrontacja obu ekip zaczęła się inaczej od poprzednich. Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza nie przespali początku, a nawet próbowali przejąć inicjatywę (8:3). Sytuacja szybko uległa zmianie i to Legia zaczęła przeważać (19:10). Anwil w porę się otrząsnął, dzięki czemu wynik pierwsze kwarty nie wyglądał dla gości aż tak źle (16:21).
Problem w tym, że Anwil nie potrafił zniwelować strat. W drugiej kwarcie zaliczka Legii falowała, W pewnym momencie wynosiła tylko 5 "oczek" (35:30), ale po chwili gospodarze mieli nawet 12 punktów przewagi. Mecz toczył się takim tempem przez całą drugą i trzecią kwartę. Gdy włocławianie byli już blisko remisu, nagle tracili kilka punktów z rzędu.
"Rottweilery" dobrze zagrały w końcówce trzeciej części, dzięki czemu znów remis stał się realny (60:63). Na początku czwartej kwarty bardzo ważną "trójkę" rzucił jednak Łukasz Koszarek (68:60). Doświadczony rozgrywający popisał się takim rzutem również przy wyniku 75:72. Udana próba Koszarka okazała się gwoździem do trumny dla włocławskiej ekipy, która nie zdołała odwrócić losów meczu.
Legia Warszawa - Anwil Włocławek 87:77
Stan rywalizacji: 3:0 dla Legii