Nowela ustaw sądowych: PiS chce, by prezydent podpisał, opozycja, by zawetował
– Prezydent wysłuchał głosu pełnej reprezentacji Parlamentu i będzie – co do noweli ustaw sądowych – podejmował rozstrzygnięcie także z uwzględnieniem tych stanowisk - powiedział w środę wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
Relacjonował, że podczas spotkania niezależna senator Lidia Staroń zaapelowała o jak najszybsze podpisanie ustawy. Podobny apel - przekazał prezydencki minister - sformułowali przedstawiciele klubu PiS. Z kolei politycy opozycji zwracali się do prezydenta o zawetowanie nowelizacji lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.
– Chyba wszystkie strony spotkania ws. sądów były przekonane o potrzebie reformy wymiaru sprawiedliwości; różne są natomiast stanowiska klubów parlamentarnych, co do szczegółów nowelizacji ustaw sądowych i różne propozycje na przyszłość - opowiadał.
– Kwestie związane z dialogiem, z możliwością przedstawienia swojego stanowiska, zaprezentowania poglądu na sprawę to był główny powód tego spotkania, bo ta prezydentura jest otwarta na dialog, to nie jest pierwsze spotkanie, które dotyczy spraw reformy wymiaru sprawiedliwości - zapewnił Mucha. – Wszelkie kompetencje są w rękach prezydenta RP. Natomiast prezydent wysłuchał głosu pełnej reprezentacji Parlamentu i będzie podejmował rozstrzygnięcie także z uwzględnieniem tych głosów, czy stanowisk, które dzisiaj na tym spotkaniu wybrzmiały - oświadczył prezydencki minister.
Jak dodał, wśród propozycji, które padły podczas środowego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych, jest m.in. zmiana kognicji sądów i wprowadzenie sędziów pokoju. Podkreślił, że dla prezydenta niezwykle ważne jest wprowadzenie zasady zero tolerancji dla przewinień dyscyplinarnych sędziów. – Pan prezydent bardzo wyraźnie to podkreśla, że sędziowie mając ogromną indywidualną władzę orzekania w sprawach cywilnych, karnych czy we wszelkiego rodzaju innych postępowaniach, w takich sytuacjach, kiedy naruszają prawo, także powinni być pociągani do rzeczywistej odpowiedzialności prawnej. Tutaj wskazywał na rolę przepisów właściwych dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów - stwierdził wiceszef Kancelarii.